Hołd strażakom poległym w Poznaniu. Syreny zawyły w całej Polsce
Syreny w całej Polsce zawyły w niedzielę punktualnie o godzinie 18. Hołd poległym w pożarze strażakom ogn. Patrykowi Michalskiemu i ogn. Łukaszowi Włodarczykowi oddali przedstawiciele służb cywilnych.
Ogn. Patryk Michalski i ogn. Łukasz Włodarczyk, którzy służyli w straży pożarnej od 11 i 12 lat, zginęli w niedzielę nad ranem podczas gaszenia kamienicy w Poznaniu. Pierwszy z nich miał 34, a drugi 33 lata.
Niedługo po tragedii rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski zapowiedział, że w niedzielę o godz. 18 we wszystkich jednostkach PSP zawyją syreny.
Hołd poległym oddali także policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej.
"Ich bohaterstwo i heroizm nie zostaną zapomniane"
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak za pośrednictwem mediów społecznościowych uczcił pamięć poległych strażaków.
"Ich bohaterstwo, heroizm, a także służba Rzeczypospolitej nie zostaną zapomniane" - napisał minister.
ZOBACZ: Strażacy ranni w pożarze kamienicy. Lekarz: Odłamki przebijały się przez mundury
Szef MSWiA zapewnił również, że państwo zapewni wsparcie rodzinom i bliskim strażaków. "To wielka strata dla całej Braci Strażackiej w Polsce. Cześć ich pamięci!" - dodał.
Pożar w Poznaniu. Zginęło dwóch strażaków
W Poznaniu w nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego. W trakcie akcji poszkodowanych zostało 11 strażaków, a dwóch było poszukiwanych.
Około południa premier Donald Tusk poinformował, że dwóch strażaków nie żyje. Do szpitala trafiły także trzy postronne osoby, które też zostały ranne w tym zdarzeniu.
Podczas briefingu w Poznaniu wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz poinformował, że ciała zmarłych strażaków są już na oględzinach prokuratorskich. - Oni już zostali wyciągnięci z tych miejsc, gdzie byli. Robiono wszystko, żeby jak najszybciej dotrzeć do tych chłopaków poszkodowanych - zapewnił.
W niedzielę wieczorem zastępca rzecznika prasowego wojewody wielkopolskiej Nina Swarcewicz poinformowała, że w szpitalach nadal pozostaje łącznie sześciu strażaków oraz trzy osoby, które także zostały ranne w tym zdarzeniu.
- W poznańskich szpitalach przebywa jeszcze czterech strażaków oraz dwie osoby cywilne. Natomiast jedna osoba została przetransportowana do szpitala w Nowej Soli. Także dwóch strażaków, ze względu na obrażenia, zostało przetransportowanych do szpitala Siemianowicach Śląskich – powiedziała Swarcewicz.
Czytaj więcej