"Rajd" Michała Kołodziejczaka po Warszawie. Szef MSWiA komentuje

aktualizacja: Polska

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zabrał głos ws. wiceministra Michała Kołodziejczaka, który został przyłapany na łamaniu przepisów na drodze. - Nie ma żadnego parasola ochronnego - powiedział minister. Polityk odniósł się również do sprawy możliwej utraty subwencji przez PiS. - Nie da się na to zamknąć oczu. Naruszono zasadę równości, gdzie wszystkie komitety powinny mieć równe szanse - stwierdził.

"Rajd" Michała Kołodziejczaka po Warszawie. Szef MSWiA komentuje
Polsat News
Sprawa Michała Kołodziejczaka. Tomasz Siemoniak komentuje

W środę Państwowa Komisja Wyborcza powróci do rozpatrywania sprawozdań finansowych komitetów wyborczych z wyborów parlamentarnych.

 

Największe kontrowersje budzą finanse Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiciele rządu oczekują odrzucenia sprawozdania tego komitetu i podnoszą zastrzeżenia dot. wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystania mienia publicznego, finansowania spotów czy przyjęcia niedozwolonej korzyści majątkowej.

 

ZOBACZ: Ważą się losy subwencji PiS. PKW chce informacji od Kancelarii Premiera

 

W efekcie partia Jarosława Kaczyńskiego PiS może stracić nawet 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji, czyli nawet 19 mln zł.

PiS straci subwencję? "Nie da się na to zamknąć oczu"

Sprawę skomentował w programie "Graffiti" w Polsat News szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który stwierdził, że "nie będzie pouczał, ani naciskał na PKW".

 

- Natomiast jako uczestnik ostatniej kampanii wyborczej ze zdumieniem obserwowałem, jak kandydaci PiS mają do dyspozycji nieograniczone środki - powiedział.  

 

- Dziwiłem się, bo przecież są limity i zasady. Już nawet nie mówię o tym, że wykorzystywano rządowe imprezy i projekty na cele kampanii wyborczej - dodał. 

 

ZOBACZ: PKW odbierze pieniądze PiS? Szef KPRM: Mamy dowody

 

- Nie da się na to zamknąć oczu. W zasadniczy sposób naruszono zasadę równości, gdzie wszystkie komitety powinny mieć równe szanse - podkreślił. 

 

Zdradził, że takiemu stanowi rzeczy dziwili się nawet kandydaci PiS-u, którzy nie mogli liczyć na takie wsparcie w kampanii.

 

- To było widać gołym okiem. Przejechałem Polskę wzdłuż i wszerz i to się rzucało w oczy - kompletna nierównowaga miedzy komitetem PiS-u a pozostałymi komitetami - ocenił. 

 

- Nie może być tak, że ktokolwiek wykorzystuje swoją pozycję do kampanii wyborczej. Wyborcy na szczęście powiedzieli "nie" takim praktykom, ale trzeba też z tej sytuacji wyciągnąć jakiś wniosek na przyszłość - powiedział. 

Likwidacja CBA? Tomasz Siemoniak wyjaśnia

W programie poruszono również temat likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Minister Siemoniak zapowiadał, że do wakacji będzie przyjęta ustawa w tej sprawie, ale póki co do tego nie doszło. 

 

- Ten projekt jest gotowy. Przejdzie na pewno drogę rządową i trafi do parlamentu. Natomiast patrząc na sprawę politycznie i realistycznie, to prezydent Andrzej Duda wielokrotnie zapowiadał, że takiego projektu nie poprze - wyjaśnił. 

 

ZOBACZ: Kolejni rektorzy zatrzymani przez CBA. Chodzi o "korupcję na uczelniach"

 

- Następny prezydent będzie mógł tę sprawę rozważyć. Pracujemy, przygotowujemy się do tego - dodał.

 

Przypomniał, że głównym założeniem projektu jest to, że walką z korupcją zajmie się policja. - Powstanie specjalne Centralne Biuro Zwalczania Korupcji - powiedział.

 

- Gdy zamkniemy sprawę CBA, chcielibyśmy zmierzyć się z oświadczeniami majątkowymi, bo w tej chwili jest wielki bałagan - przekazał.

 

Jak wyjaśnił będzie w tej sprawie kolejna ustawa.

 

WIDEO: Tomasz Siemoniak w programie "Graffiti"

 

Michał Kołodziejczak zostanie ukarany? "Nie ma parasola ochronnego"

Na koniec programu szef MSWiA został zapytany, czy policja podejmie jakieś działania ws. ukarania wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Michała Kołodziejczaka, który został przyłapany przez dziennikarzy na łamaniu przepisów na drodze.

 

"Z telefonem w ręku mknął ulicami Warszawy, nie przejmując się przepisami. Zignorował czerwone światło i zaparkował w niedozwolonym miejscu" - informował "Fakt".

 

 

- Wszyscy obywatele są równi wobec prawa i dla policjantów - stwierdził.

 

ZOBACZ: Marek Jakubiak przeprosił dziennikarkę Polsatu. "Przedawkował internet"

 

Przypomniał, że tydzień temu na święcie policji premier Donald Tusk chwalił policjantów, którzy zatrzymali go za przekroczenie prędkości.

 

- Każdy jest równy, czy ktoś jest dziennikarzem, ministrem, czy wiceministrem Kołodziejczakiem - dodał.

 

- Z mojej strony jako ministra, nie ma żadnego parasola ochronnego. Jestem fanatykiem przestrzegania przepisów ruchu drogowego, bo liczba ofiar wypadków na polskich drogach jest zatrważająca - podkreślił.

 

Poprzednie odcinki programu "Graffiti" znajdziesz TUTAJ.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Dawid Kryska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie