Polskie F-16 dla Ukrainy? Ekspert wyjaśnia enigmatyczne słowa Zełenskiego
"Dziś mamy pozytywną decyzję polskiego rządu w sprawie, która pozwoli Ukrainie jak najszybciej otrzymać myśliwce F-16" - ogłosił Wołodymyr Zełenski. Enigmatyczny wpis natychmiast wywołał reakcję przedstawicieli polskiego MON, którzy zaprzeczyli decyzji o przekazaniu polskich samolotów. Zdaniem ukraińskiego eksperta wojskowego władze w Warszawie wyraziły zgodę na inny rodzaj pomocy.
Wpis Wołodymyra Zełenskiego pojawił się na platformie X o godzinie 13:43. Prezydent Ukrainy ujawnił, że kilkadziesiąt godzin wcześniej odbył spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem w trakcie którego rozmawiano o "wzmocnieniu zdolności obronnych".
"Dziś mamy pozytywną decyzję polskiego rządu w sprawie, która pozwoli Ukrainie jak najszybciej otrzymać myśliwce F-16. Dziękuję drogi Donaldzie za skuteczną realizację naszych wcześniejszych porozumień. Jestem wdzięczny Polsce za silne wsparcie dla Ukrainy" - czytamy.
W związku z tym, że prezydent Zełenski nie wskazał, jaka konkretnie pomoc zostanie udzielona, w mediach natychmiast pojawiły się opinie, że chodzi o przekazanie samolotów F-16, które znajdują się na stanie polskiej armii.
ZOBACZ: "Przełomowe wydarzenie" w wojnie. Ukraińcy zestrzelili rakietę Iskander
Doniesienia zostały zdementowane przez źródło zbliżone do MON. W rozmowie z PAP podało, że wspomniana pomoc związana jest z kwestiami logistycznymi. - One zostają i pilnują polskiego nieba - podkreśliło.
F-16 dla Ukrainy. Ekspert o polskiej pomocy
Do słów Wołodymyra Zełenskiego, na antenie ukraińskiej telewizji publicznej, odniósł się ekspert wojskowy Konstantyn Krywolap. Jego zdaniem "pozytywna decyzja" dotyczy przede wszystkim wykorzystania polskich lotnisk w transferze samolotów.
- Jeśli chodzi o umowę z Polską, to myślę, że będzie to jakieś lotnisko, baza wojskowa, gdzie będziemy mogli gromadzić te samoloty (...) Istnieje zagrożenie atakiem rakietowym na lotnisko, myślę, że najprawdopodobniej dotyczy to samego umiejscowienia, jako tymczasowego magazynu samolotów, abyśmy mogli je później wykorzystać - stwierdził.
Jednocześnie ekspert podkreślił, że decyzja o wykorzystaniu polskich lotnisk nie będzie oznaczała, że to z nich startować będą myśliwce na misje bojowe.
ZOBACZ: Ukraina może dostać myśliwce. Dostawa z europejskiego kraju
- Mówimy po prostu o zgromadzeniu tych samolotów i wtedy, kiedy będzie wystarczająca liczba pilotów, będziemy mogli ich używać, już z naszych własnych lotnisk - dodał.
Podobne zdanie w temacie wyraził, w rozmowie z UKRInform, generał Jarosław Kraszewski.
- Pomoc Polski będzie polegała na określonych procesach przygotowania tych samolotów do działania na ukraińskim teatrze działań. Polecą do Polski, gdzie będą gruntownie serwisowane i zatankowane. Ukraińscy piloci przybędą do Polski, jeden lub dwa dni zostaną przeznaczone na loty zapoznawcze i próbne, a następnie F-16 polecą na Ukrainę - podkreślił.
Czytaj więcej