Myślał, że inwestuje w kryptowaluty. Stracił oszczędności życia

Polska pbi / polsatnews.pl

Mieszkaniec Sejn na Podlasiu myślał, że inwestuje w kryptowaluty, zamiast tego padł ofiarą oszustwa. 57-latek przez kilka miesięcy przelewał pieniądze na wskazane konta. Nic nie wzbudziło jego podejrzeń, ponieważ otrzymywał niewielkie wpływy ze swoich "lokat". Łącznie stracił ponad 160 tys. złotych.

Myślał, że inwestuje w kryptowaluty. Stracił oszczędności życia
KPP Sejny
Policja ostrzega przed oszustami
Zobacz więcej

Cały proceder trwał od kwietnia. Wówczas mieszkaniec Sejn znalazł ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych, gdzie oferowano pomoc w inwestycji w kryptowaluty. Po tym, jak kliknął w ofertę, został przekierowany na stronę internetową, gdzie należało wypełnić ankietę podając m.in. swoje dane osobowe. 

Chciał zainwestować w kryptowaluty. Był prowadzony "krok po kroku"

Po około godzinie skontaktowała się z nim kobieta, która wyjaśniła na czym polega i jakie są zasady inwestycji w kryptowaluty. Gdy 57-latek zdecydował się wpłacić pieniądze dowiedział się, że skontaktuje się z nim broker, który dokładnie zapozna go ze szczegółami.

 

ZOBACZ: Chcą zakazać głośnej muzyki w aucie. Były policjant wyśmiewa pomysł posłów

 

Po chwili zadzwoniła kolejna kobieta, która poleciła mężczyźnie zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi, dzięki któremu mogła nadzorować, czy 57-latek prawidłowo wykonuje działania. Para była w stałym kontakcie, a oszustka instruowała mieszkańca Sejn "krok po kroku".

 

Zdaniem 57-latka była na tyle przekonywująca i wiarygodna, że skłoniła go do wykonania zdjęcia swojego dowodu osobistego i przesłania na wskazany numer. 

Oszuści uśpili czujność mieszkańca Sejn. Otrzymywał niewielkie zwroty

Następnie mężczyzna zaczął przelewać pieniądze na wskazane przez "brokerkę" konta. Cały proceder trwał niemal do końca czerwca, a w tym czasie 57-latek nie nabrał żadnych podejrzeń, ponieważ otrzymywał niewielkie wpływy ze swoich "inwestycji". Nie zaniepokoił go nawet fakt, że oszustka dzwoniła za każdym razem z innego numeru telefonu. 

 

Zorientował się, że coś jest nie tak, gdy chciał wypłacić wszystkie pieniądze. Dowiedział się wtedy, że środki są zablokowane i aby je odblokować, musi wpłacić kolejną transzę. Wówczas zgłosił się na policję. Mężczyzna stracił łącznie 163 tysiące złotych.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie