Kot nagle wskoczył kierowcy na kolana. Auto wypadło z drogi
Chwila dekoncentracji wystarczyła, by auto prowadzone przez 20-latka wypadło z drogi, zmiotło pobliską latarnię i przewróciło się na bok. Okazało się, że do wypadku doszło z winy... małego kota, który wskoczył kierowcy na kolana. Nyska policja apeluje i tłumaczy, jak prawidłowo przewozić zwierzęta w aucie.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na trasie Przełęk-Nysa w poniedziałek, po godz. 7.
"20-letni kierujący podróżował samochodem z puszczonym luzem kotem. Nagle zwierzę wskoczyło na kolana kierowcy. Wówczas mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, uderzając w latarnię drogową" - wyjaśniają nyscy policjanci.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na skuterze wodnym. Nie żyje 13-latek
Na szczęście zarówno kierującemu, jak i zwierzęciu nic się nie stało. Na stronach policji oprócz zdjęcia przewróconego auta, znalazła się również fotografia czworonożnego podejrzanego.
Jak przewozić zwierzę w aucie? Policja wyjaśnia
Mundurowi wyjaśniają, jak bezpiecznie przewozić zwierzęta w aucie. W przypadku małych podopiecznych najbezpieczniejszą metodą jest użycie transportera stabilnie zamocowanego w aucie. Zwierzęciu powinno zapewnić się w nim również odpowiednią wentylację. Z kolei większe zwierzęcia można przypiąć specjalnymi pasami bezpieczeństwa.
"Nigdy nie pozwalajmy zwierzętom przebywać na kolanach kierowcy ani swobodnie poruszać się po samochodzie; ułożenie zwierzęcia na półce bagażnika może zakończyć się dla niego poważnym urazem w przypadku nagłego hamowania bądź uderzenia w tył przez inny pojazd" - apelują policjanci z Nysy.
ZOBACZ: Tragedia na zalewie Wióry. Policja apeluje do świadków
W przypadku większych pojazdów warto zainstalować kratkę ochronną oddzielającą bagażnik od przestrzeni pasażerskiej. Dzięki temu zwierzę ma zapewnioną bezpieczną przestrzeń podczas podróży.
"Dbajmy o to, aby nasze podróże ze zwierzętami były nie tylko przyjemne, ale przede wszystkim bezpieczne. Przestrzeganie tych prostych zasad pozwoli uniknąć niepotrzebnych stresów i potencjalnych niebezpieczeństw zarówno dla nas, jak i dla naszych czworonożnych przyjaciół" - tłumaczą policjanci.
Czytaj więcej