Marine Le Pen ma powody do zmartwienia. Sondaż mówi wszystko
Zjednoczenie Narodowe, frakcja Marine Le Pen, może liczyć na maksymalnie 220 mandatów we francuskim parlamencie - wynika z nowego sondażu. Tamtejsze media podkreślają, że to daleko od uzyskania pożądanej wielkości bezwzględnej i objęcia premiera przez Jordana Bardellę, faworyta Le Pen.

Z nowego sondażu ośrodka Harris Interactive opublikowanego w środę na łamach tygodnika "Challenges" wynika, że Zjednoczenie Narodowe może zdobyć 190-220 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym. Na drugim miejscu znalazł się Nowy Front Ludowy (NFP), składający się z kilku lewicowych frakcji. Może on uzyskać od 159 do 183 mandatów.
ZOBACZ: Sukces Zjednoczenia Narodowego w wyborach we Francji. Są oficjalne wyniki
Natomiast Centrowe partie skupione wokół obozu prezydenta Emmanuela Macrona mogą liczyć na 110-135 miejsc. "220 miejsc to daleko do większości z 289 deputowanymi, która pozwoliłaby Jordanowi Bardelli objąć urząd premiera" - komentuje ten wynik dziennik.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze według oficjalnych wyników na ugrupowanie Marine Le Pen zagłosowało 33,2 proc. wyborców. Nowy Front Ludowy uzyskał 28 proc. głosów, a centrowy obóz prezydenta Emmanuela Macrona - 20 proc.
Wybory we Francji. Kiedy będzie wiadomo, kto wygrał?
Francuskie wybory parlamentarne odbywają się w 577 okręgach wyborczych według ordynacji większościowej. W pierwszej turze ci kandydaci, którzy otrzymają 50 proc. głosów przy frekwencji nie mniejszej niż 25 procent wyborców w okręgu, automatycznie zwyciężają.
ZOBACZ: Polityczne tąpnięcie we Francji. Macron rozwiązuje parlament
Zazwyczaj jednak tak się nie zdarza i dlatego w większości okręgów nastąpi druga tura, wyznaczona na 7 lipca. Do niej przechodzą wszyscy kandydaci, na których głosowało ponad 12,5 proc. uprawnionych do głosowania. Wygra ten kandydat, który zdobędzie najwięcej głosów.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej