Nie żyje Tamayo Perry. Aktor z "Piratów z Karaibów" miał 49 lat
Aktor Tamayo Perry nie żyje. Gwiazdor "Piratów z Karaibów" podczas surfowania na Hawajach został zaatakowany przez rekina. Miał 49 lat.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu na plaży Malaekahana na Hawajach.
Tamayo Perry podczas surfowania został zaatakowany przez rekina. Rannego aktora przetransportowano skuterem wodnym na brzeg. Do poszkodowanego wezwano ratowników, jednak nie udało się go uratować. Miał 49 lat.
ZOBACZ: Fala upałów w Grecji. Rośnie tragiczny bilans
Tamayo Perry nie żyje. Zagrał w "Piratach z Karaibów"
Perry urodził się we wschodniej części wyspy Oahu. Sam był ratownikiem, surfował zawodowo od ponad dekady.
Wcielił się w jednego z piratów w czwartym filmie z serii przygód kapitana Jacka Sparrowa - "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach". W hicie z 2011 roku obok grającego ekscentrycznego rozbójnika Johnny'ego Deppa występują również Penelope Cruz czy Geoffrey Rush.
Perry miał na koncie także kilka innych ról, pojawiał się również w reklamach.
Burmistrz Honolulu Rick Blangiardi określił śmierć Perry'ego "tragiczną stratą".
Czytaj więcej