Wybory do Parlamentu Europejskiego. To państwo wybierze najwięcej europosłów
W Parlamencie Europejskim - aktualnie - zasiada 705 europosłów, jednak w najbliższych wyborach ta liczba zwiększy się o dodatkowe 15 mandatów. Polska wyśle do Brukseli 53 posłów, co oznacza, że mamy piątą najsilniejszą reprezentację. Przed nami jest m.in. Hiszpania czy Włochy. Najwięcej posłów w europarlamencie mają Niemcy.

W najbliższą niedzielę w Polsce odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, jednak niektóre z państw już w czwartek rozpoczęły głosowanie. Jako pierwsi do urn ruszyli Holendrzy. Dotychczas mieli 26 przedstawicieli w PE, a teraz ta liczba wzrośnie do 31. Zmiana o pięć miejsc w porównaniu z 2019 rokiem jest wynikiem brexitu oraz zwiększenia się populacji kraju.
7 czerwca będą głosować Irlandia oraz Czechy, w których wybory będą trwać dwa dni. Z kolei 8 czerwca do urn ruszą Łotysze, Słowacy, Maltańczycy oraz Włosi. Pozostałe kraje będą głosować - jak Polska - 9 czerwca.
Które państwo ma najwięcej europosłów w Parlamencie Europejskim?
Łącznie ponad 350 mln Europejczyków wybierze 720 europosłów. Polska posiadając - na ten moment - 52 europosłów zajmuje piąte miejsce w kwestii liczby reprezentantów. Czwarte miejsce należy do Hiszpanii z 59 posłami, z kolei podium otwierają Włochy, które mają 76 reprezentantów. Druga najliczniejsza grupa to Francja - 79 europosłów, z kolei największą reprezentację w Parlamencie Europejskim mają Niemcy liczący 96 polityków. To maksymalna liczba mandatów, jaka może przypaść poszczególnego krajowi.
ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Ostatni dzień na zmianę miejsca głosowania
Krajom o większej liczbie ludności przypada więcej mandatów niż tym mniejszym, ale żadne państwo nie może mieć mniej niż 6 mandatów. Właśnie taka liczba przypadnie reprezentantom Malty, Luksemburga i Cypru.
W tych wyborach - w przeciwieństwie do parlamentarnych - do okręgu nie jest przypisana stała liczba mandatów. Będzie ona ustalana dopiero po zakończeniu wyborów. System liczenia głosów jest zawiły. Używa się tu dwóch metod: D'Hondta oraz Hare'a-Niemeyera. Pierwsza odnosi się do obliczania wyników wyborczych w całej Polsce, z kolei druga służy do obliczania ile mandatów przypada danemu komitetowi w poszczególnych okręgach.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Podział mandatów
W poprzednich wyborach dwa mandaty trafiły do okręgu nr 2 (woj. kujawsko-pomorskie), po trzy mandaty trafiły do okręgów: nr 1 (woj. pomorskie), nr 3 (woj. warmińsko-mazurskie i podlaskie), nr 5 (cztery miasta na prawach powiatu i 29 powiatów woj. mazowieckiego), nr 6 (woj. łódzkie), nr 8 (woj. lubelskie) i nr 9 (woj. podkarpackie).
Po cztery mandaty zostały przydzielone do okręgów: nr 12 (woj. dolnośląskie i opolskie) oraz 13 (woj. lubuskie i zachodniopomorskie). Pięć mandatów trafiło do okręgu nr 7 (woj. wielkopolskie), z kolei po sześć mandatów trafiło do okręgów: nr 4 (Warszawa z ośmioma powiatami woj. mazowieckiego) oraz nr 10 (woj. małopolskie i świętokrzyskie). Najwięcej, bo siedem mandatów trafiło do okręgu nr 11 (woj. śląskie).
Z danych PKW wynika, że w Polsce o mandat do Brukseli będzie ubiegać się 1020 kandydatów. Biorąc pod uwagę, że do zdobycia są 53 mandaty, średnio 19 kandydatów walczy o jedno miejsce. Dla porównania w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego startowało 866 osób.
Przepisy jasno określają, że na liście danego komitetu wyborczego musi być co najmniej 35 proc. kobiet jak i mężczyzn. W tym roku do Parlamentu Europejskiego startuje 476 kobiet i 544 mężczyzn.
W 2019 roku do urn poszło 45,68 proc. Polaków. Według sondażu IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu teraz frekwencja wyniesie 55,5 proc. obywateli.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej