Rekord pobity. Gitara Johna Lennona sprzedana na aukcji za miliony
Gitarę Johna Lennona, legendarnego muzyka Beatlesów, sprzedano za blisko trzy miliony dolarów. To nowy rekord świata, jeśli chodzi o sprzedaż tego typu instrumentu. Zakup jest tym bardziej wyjątkowy, że gitara była "zaginiona" przez 50 lat.
Gitara, na której grał John Lennon przy tworzeniu albumu "Help!", trafiła na aukcję i została sprzedana za niebywałą kwotę 2,9 mln dolarów (około 11 mln zł). "Ustanowiła" tym samym rekord świata, stając się najdroższym sprzedanym tego typu instrumentem. Jest to także najdroższy przedmiot sprzedany na aukcji związanej z twórczością Beatlesów.
To nie pierwszy raz, gdy tytuł najdroższego instrumentu na świecie przypada gitarze Johna Lennona. W 2015 roku jego gitarę akustyczną J-160E Gibson sprzedano za 2,4 mln dolarów.
Zapomniano o niej na pół wieku. Cena gitary przebiła oczekiwania
12-strunowa gitara akustyczna Hootenanny była użyta przy nagraniu albumu w 1965 roku. Oprócz Lennona korzystał z niej także gitarzyści George Harrison czy Gordon Waller - ten drugi przekazał strunowy instrument znajomym i po tym fakcie na pół wieku został zapomniany.
ZOBACZ: USA. Na aukcji sprzedano suknię księżnej Diany. Padł rekord
Po 50 latach w czasie przeprowadzki odkryto ją na strychu. Instrument z wielką historią trafił na aukcję do Julien's Auctions. Jak zaznaczono gitara wciąż doskonale wyglądała i działała.
Rekordowa aukcja gitary Johna Lennona. "Jesteśmy zaszczyceni"
Początkowo spodziewano się, że gitara osiągnie wartość około 790 tys. dolarów, jednak ostateczny wynik znacznie przebił tę kwotę. - Jesteśmy absolutnie podekscytowani i zaszczyceni faktem, że sprzedając zaginioną gitarę Hootenanny Johna Lennona, ustanowiliśmy nowy rekord świata - powiedział jeden z aukcjonerów cytowany przez "The Guardian".
ZOBACZ: Austria. Zaginiony obraz trafi na aukcję. Jest wart kilkadziesiąt milionów euro
- Ta gitara to nie tylko kawałek historii muzyki, ale symbol trwałego dziedzictwa Johna Lennona. Dzisiejsza bezprecedensowa sprzedaż jest świadectwem ponadczasowego uroku i szacunku dla muzyki Beatlesów - dodał.