Zamach w Moskwie. Rosyjskie służby specjalne znalazły winnego

Świat
Zamach w Moskwie. Rosyjskie służby specjalne znalazły winnego
AP / Alexander Zemlianichenko / Gavriil Grigorov / Pool Sputnik Kremlin
Aleksander Bortnikow oskarżył o zamach Ukrainę

Dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa oskarżył ukraiński wywiad o "bezpośrednie zaangażowanie" w zamach na terenie centrum handlowego Crocus w podmoskiewskim Krasnogorsku. Zginęło w nim 145 osób. Kijów zaprzeczył doniesieniom.

Szef FSB Aleksander Bortnikow bierze udział w posiedzeniu Rady Szefów Agencji Bezpieczeństwa i Służb Specjalnych powstałej z inspiracji Kremla Wspólnoty Niepodległych Państw. Spotkanie odbywa się w stolicy Kirgistanu Biszkeku.

 

Jednym z poruszonych tematów był zamach w centrum handlowym z 22 marca, kiedy czterech napastników otworzyło ogień z długiej broni do ludzi w hali koncertowej oraz korytarzach centrum handlowego Crocus City Hall.

Rosja oskarża Ukrainę. Kijów zaprzecza

"Śledztwo jest w toku, ale możemy już z całą pewnością stwierdzić, że ukraiński wywiad wojskowy jest bezpośrednio powiązany z tym atakiem" - powiedział Bortnikow, cytowany przez TASS. "Chcę zapewnić, że wszystkie okoliczności zbrodni zostaną wyjaśnione" - dodał i podkreślił, że "wszyscy zaangażowani w sprawę nie ujdą karze".

 

ZOBACZ: Zamach w Rosji. Marija Zacharowa miota oskarżeniami. Wskazuje na USA

 

Bortnikow wskazał, że w sprawie zatrzymano ponad 20 osób. Wskazał, że przygotowanie, finansowanie oraz sam atak, jak również operacja ewakuacji terrorystów były koordynowane przez członków organizacji należącej do afgańskiego skrzydła tzw. Państwa Islamskiego.

 

Władze Ukrainy zaprzeczyły, jakoby Kijów w jakikolwiek sposób był zaangażowany w marcowy zamach terrorystyczny. "Ukraina nie ma najmniejszego związku z atakiem terrorystycznym, a rosyjska wersja o ukraińskich powiązaniach była do przewidzenia" - napisał po ataku Mychajło Podolak, doradca szefa biura ukraińskiego prezydenta.

Zamach w Moskwie. Ponad sto ofiar

Według ostatnich danych liczba ofiar śmiertelnych ataku na Crocus City Hall to 145 osób. Ponadto ponad pół tysiąca osób zostało rannych. Zamach miał miejsce 22 marca w piątek wieczorem. Oprócz strzelaniny, cześć ofiar została poszkodowana na skutek pożaru w budynku, który strażakom udało się strażakom ugasić w sobotę nad ranem.

 

ZOBACZ: Zamach pod Moskwą. Jeden z widzów zaatakował napastnika. "Ocalił dziesiątki osób"

 

Po zdarzeniu na lotniskach i dworcach w Moskwie wzmocnione zostały środki bezpieczeństwa. W stolicy Rosji, jak i całym regionie moskiewskim odwołano wszystkie imprezy masowe. 

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie