Robert Fico postrzelony. Dosadna reakcja ministra

Świat Aleksandra Boryń / anw / Polsatnews.pl
Robert Fico postrzelony. Dosadna reakcja ministra
Polsat News
Zamach na premiera Słowacji. Minister mówi o wojnie domowej w kraju

- Stoimy u progu wojny domowej - ostrzegł szef słowackiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Jednocześnie dodał, że atak na premiera Roberta Fico "to atak na demokrację i na samą republikę". Stan zdrowia premiera Słowacji jest poważny, lekarze - po kilku godzinach operacji - określają go jako zagrażający życiu.

W środę wieczorem na Słowacji odbyła się specjalna konferencja prasowa w związku z zamachem na premiera kraju. - Słowacja jeszcze nigdy nie konfrontowała się z taką sytuacją - przyznał w czasie spotkania z dziennikarzami w Bańskiej Bystrzycy szef resortu obrony. Robert Kaliniak dodał, że cały czas trwa operacja słowackiego premiera, którego życie nadal jest zagrożone. Doznał on wielonarządowego urazu.

Atak na premiera Słowacji. "Blizna, która będzie ciążyć wiele lat"

Jednocześnie zaznaczył, że Słowacja zawsze była postrzegana jako kraj ludzi tolerancyjnych, którzy akceptują poglądy innych i potrafią dyskutować. Jednak - jak ocenił - "to, co się stało, zostanie blizną, która będzie ciążyć jeszcze wiele lat".

 

ZOBACZ: Robert Fico postrzelony. Jerzy Dziewulski: Granica została przekroczona

 

Pytany przez dziennikarzy o nadużycia władzy odparł, że ani on, ani jego rząd nie przekraczał swoich kompetencji i nie stosował mowy nienawiści. Jednocześnie polityk dodał, że "dziś każdy powinien spojrzeć w lustro".

 

- Nie ma wątpliwości, że to był zamach motywowany politycznie. (...) Stoimy u progu wojny domowej - ocenił z kolei obecny na konferencji minister spraw wewnętrznych Słowacji Matusz Szutaj Esztok. - To jest najsmutniejszy dzień dla słowackiej demokracji. Atak na premiera to atak na demokrację i na samą republikę – dodał.

Zamach na Roberta Fico miał motywację polityczną

Szef słowackiego MSW przekazał, że ze wstępnych informacji uzyskanych przez policję wynika, że napastnik podjął decyzję o zamachu krótko po wyborach prezydenckich, w których wygrał polityczny stronnik Fico - Petr Pellegrini. - Pierwsze informacje mówią o jasnej politycznej motywacji – podkreślił.

 

ZOBACZ: Zamach na Roberta Fico. Świat reaguje

 

Zapewnił, że po dzisiejszych wydarzeniach służby będą ścigać przejawy mowy nienawiści. - Informuję, że organy będą działać, a żadna pochwała tego ataku nie pozostanie bez kary. Mówię do wszystkich obywateli, odpowiedzią na nienawiść nie może być nienawiść - zaznaczył.

 

Na koniec minister spraw wewnętrznych zwrócił się do obecnych na konferencji prasowej dziennikarzy. - To wy - dziennikarze - jesteście tymi, którzy siali tę nienawiść. Teraz to wy musicie wykorzystać swoje możliwości, by uspokoić sytuację w kraju – powiedział.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie