Prezes TK wysłała pismo do przewodniczącej komisji ds. Pegasusa. "Próba zablokowania prac"
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska skierowała pismo do przewodniczącej komisji śledczej ds. Pegasusa. - To element walki politycznej, komisja nie da się zablokować - mówi Polsatnews.pl Magdalena Sroka. Posłanka podkreśla, że postanowienie TK świadczy, że komisja "idzie w dobrym kierunku", a "prawda ujrzy światło dzienne".
Pismo prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej do przewodniczącej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdaleny Sroki (PSL-TD) dotarło do komisji w czwartek.
Postanowienie wydali sędziowie Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Jarosław Wyrembak.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia dokumentu, które prezes TK skierowała do przewodniczącej sejmowej komisji.
Pismo prezes TK do Magdaleny Sroki. "Wniosek grupy posłów"
Jak czytamy, TK postanawia "zabezpieczyć wniosek grupy posłów przez zobowiązanie komisji śledczej (...) do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych do czasu wydania przez Trybunał Konstytucyjny ostatecznego orzeczenia w sprawie".
Chodzi o rozpatrzenia "wniosku grupy posłów" o zbadanie zgodności z Konstytucją uchwały Sejmu o powołaniu komisji.
"Orzeczenie zapadło jednogłośnie" - czytamy w dokumencie.
ZOBACZ: Rolnicy wtargnęli do Sejmu i go okupują. Mają jedno żądanie
Magdalena Sroka: Nie damy się zablokować
Przewodnicząca komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka potwierdziła w rozmowie z Polsatnews.pl, że komisja pismo otrzymała. - To element walki politycznej, komisja nie da się zablokować - mówi przewodnicząca.
Posłanka podkreśla, że powołanie komisji uzyskało poparcie posłów, także Prawa i Sprawiedliwości.
Magdalena Sroka oceniała, że postanowienie TK świadczy, że komisja "idzie w dobrym kierunku", a "prawda ujrzy światło dzienne".
Sejm w styczniu 2024 roku powołał komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Zakres prac komisji obejmuje okres od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku. Bada ona legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Czytaj więcej