Marta Kightley w programie "Gość Wydarzeń": Nie trzeba bać się wzrostu inflacji. Mówiliśmy o nim
- Prognozowany wzrost inflacji jest konsekwencją wzrostu podatków - powiedziała wiceprezes NBP Marta Kightley. Jak dodała, nie należy się go bać. - Mówiliśmy, że do tego dojdzie, jeśli rząd zdejmie tarczę antyinflacyjną na żywność - wyjaśniła wiceprezes NBP.
- Nie trzeba się bać wzrostu inflacji. Jest to konsekwencja podniesienia podatku na żywność z zera do pięciu procent - powiedziała pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley w "Gościu Wydarzeń" u Grzegorza Kępki. W ten sposób ekonomistka skomentowała doniesienia o tym, że GUS we wtorek ma przekazać informację o wzroście wskaźnika inflacyjnego.
- My, w Narodowym Banku Polskim, pokazywaliśmy, co się będzie działo jeśli rząd zrezygnuje z tarczy antyinflacyjnej na żywność - wyjaśniła wiceprezes.
Jak dodała Kightley, inflacja osiągnie według GUS około 2,5 procent. - Nie wiemy, ile dokładnie będzie wynosiła inflacja na koniec roku - zaznaczyła.
- W projekcji marcowej przekazaliśmy, że inflacja może dojść na koniec 2024 do 7,5 procent - wyjaśniła wiceprezes NBP.
Wiceprezes NBP o stopach procentowych. "To nie jest polityka"
- Rada Polityki Pieniężnej wypełnia swój mandat, a nie każe kredytobiorców - przekazała wiceszef NBP zapytana o wysokość stóp procentowych. - Celem RPP jest doprowadzić inflację do celu inflacyjnego w średnim okresie - przekazała Marta Kightley.
- Wyskok inflacji jest spowodowany zniesieniem tarcz. To jest efekt przejściowy - dodała.
Grzegorz Kępka spytał wiceprezesa NBP, czy możliwa jest obniżka stóp procentowych.
- Radę Polityki Pieniężnej interesuje to, co będzie się działo z inflacją w średnim okresie - odpowiedziała Kightley. - Zgodnie z projekcją w przyszłym roku inflacja osiągnie 3,5 procent i poniżej 3 procent w 2026 roku. RPP chce w stały sposób doprowadzić do osiągnięcia celu w tym horyzoncie - dodała.
WIDEO: Marta Kightley w programie "Gość Wydarzeń": Nie trzeba bać się wzrostu inflacji. Mówiliśmy o nim
Wiceprezes NBP odniosła się także do przytoczonych przez prowadzącego zarzutów, że obniżki stóp procentowych są motywowane politycznie.
- To nie jest polityka, to dostosowanie stóp do aktualnej sytuacji - przekazała. - Inflacja bazowa delikatnie będzie się obniżać, te dane są bardzo wnikliwe analizowane - dodała Kightley.
"Byłoby bardzo źle, gdyby postawiono Glapińskiego przed Trybunałem Stanu"
Gość został także zapytany o zaufanie do działań Narodowego Banku Polskiego po podaniu bilansu za 2023 rok. NBP zanotował prawie 21 mld złotych straty, zamiast prognozowanych zysków.
- Wynik NBP zależy od wielu czynników. Jednym z głównych jest kurs złotego - przekazała wiceprezes. - Gdy waluta się umacnia to bank centralny traci. To powszechna reguła - dodała.
ZOBACZ: NBP o wniosku o Trybunał Stanu dla A. Glapińskiego. "Rozbijanie gospodarki"
Wiceprezes NBP została zapytana, czy zajęłaby miejsce prezesa Glapińskiego, gdyby zostały mu przedstawiono mu zarzuty.
- Byłoby bardzo źle, gdyby postawiono prezesa Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu - powiedziała Kightley. - To bardzo ważna zasada, że prezes NBP jest nieusuwalny - dodała.
- Politycy nie powinni mieć na wpływu na politykę banku centralnego. Dziś po ogromnych wstrząsach mamy inflację na poziomie stabilnym. To ogromne osiągnięcie - zaznaczyła ekonomistka.
Ostatecznie, wiceprezes NBP powiedziała, że - zgodnie z przepisami - zastąpi Glapińskiego.
Wiceprezes NBP: Atak polityków na bank centralny to upolitycznienie
Kightley została zapytana o list wysłany prezesa NBP do Donalda Tuska.
- Premier nie odpowiedział na niego - odpowiedziała. - W liście jest gotowość na spotkanie z Tuskiem. Bo nie powinno być konfliktu na linii bank centralny - rząd - wyjaśniła.
- Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że postawienie prezesa NBP przed Trybunałem jest niekonstytucyjne. Ono jest powszechnie obowiązujące i niepodważalne - przekazała wiceprezes NBP.
- Atak polityków na bank centralny to upolitycznienie, jakiego nie powinno być - podkreśliła.
ZOBACZ: Kłótnia o Trybunał Stanu dla prezesa NBP. "Bardzo dobry szef banku"
Wiceprezes NBP skomentowała także wysokość zarobków Glapińskiego na stanowisku szefa NBP.
- Wynagrodzenie prezesa banku centralnego jest niższe niż prezesów w bankach komercyjnych - przekazała Kightley. - Poza tym stawki takie były już ustalone od dawna - dodał.
Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" dostępne tutaj.
Czytaj więcej