Anomalia w północnej Polsce. "To ślad po ogromnym meteorycie"

Polska
Anomalia w północnej Polsce. "To ślad po ogromnym meteorycie"
123 RF/PC
Na teren dzisiejszej Polski miał meteoryt o średnicy 10 km

Geolodzy natrafili w Polsce na ślad meteorytu, który ponad 1,5 mld lat temu uderzył w Ziemię. Według badaczy "kosmiczny olbrzym" był niemal tak wielki, jak ten, który spowodował wymarcie dinozaurów. "Bliznę" po uderzeniu o średnicy około 200 kilometrów zaobserwowano na rozległym obszarze w pobliżu Grudziądza i Świecia.

Mowa o tzw. grawimetrycznym niżu pomorskim - znanym od około 100 lat, dotychczas jednak nie znaleziono dobrego wyjaśnienia, na jego pochodzenie. Zmienić to próbuje prof. Marek Narkiewicz, który wspólnie z dr. Zdzisławem Peteckim opublikowali swoją teorię w czasopiśmie naukowym "Geological Quarterly". 

Gigantyczny meteoryt uderzył w Polskę? Geolodzy są o tym przekonani

Geolog w rozmowie z serwisem wyborcza.pl przekonuje, że uderzenie ogromnego meteorytu to najbardziej sensowna przyczyna powstania rozległej anomalii grawimetrycznej, inaczej zwanej anomalią siły ciężkości. W uproszczeniu mamy z nią do czynienia wtedy, gdy siła ciężkości wynikająca z gęstości występujących na danym obszarze skał różni się od tych rozmieszczonych w okolicy. 

 

ZOBACZ: Dłuższy niż dwa autobusy. Odkryli największego gada morskiego w historii

 

Sami nie jesteśmy w stanie wyczuć minimalnych różnic siły grawitacyjnej przyciągającej nas do ziemi, potrafią to jednak wyczulone urządzenia grawimetryczne.

 

Z ich pomocą naukowcy natrafili na niż pomorski - ujemną anomalię grawitacyjną. Jak wyjaśnia prof. Narkiewicz w rozmowie z wyborcza.pl, oznacza to, że występujące w tamtejszej skorupie ziemskiej skały są lżejsze od tych okolicznych. 

Niż pomorski to blizna po meteorycie

Rozciągająca się w pobliżu Świecia i Grudziądza struktura geologiczna ma średnicę prawie 200 km i eliptyczny kształt.

 

- To grawitacyjne "wklęśnięcie" znajduje się na głębokości od ośmiu kilometrów w zachodniej części do czterech kilometrów w części wschodniej - tłumaczy prof. Narkiewicz, przekonując, że anomalię wywołało uderzenie meteorytu około 1,6 - 1,8 mld lat temu. - Uderzenie dało efekt "rozpulchnienia" skorupy ziemskiej i stąd jej gęstość jest w tym miejscu mniejsza - mówi w rozmowie z gazetą.

 

ZOBACZ: Badacze odkryli nowy gatunek dinozaura z Patagonii. Był wyjątkowo mały

 

Jak dodaje, żeby pozostawić tak wielki ślad meteoryt musiał mieć około 10 km średnicy - podobnej wielkości był ten, który 65 mln lat temu spadł na Jukatan i wywołał wyginięcie dinozaurów. Spoczywa pod dnem Zatoki Meksykańskiej. 

Aleksandra Kozyra / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie