Pomyłka w japońskim zoo. Samiec okazał się samicą

Świat

W japońskim zoo w Osace doszło do kuriozalnej pomyłki. Po siedmiu latach pracownicy odkryli, że samiec hipopotama tak naprawdę jest samicą. Potwierdziły to testy DNA.

Duży hipopotam stoi na brzegu zbiornika wodnego, otoczony zieloną roślinnością.
Pixabay
W japońskim zoo doszło do pomyłki

Gen-chan przybył do zoo w Osace w 2017 roku z parku zwierząt Africam Safari w Meksyku. Miał wówczas pięć lat. W dokumentach był opisany jako samiec i tak zaczęto go traktować.
 
Dokumentacji nie kwestionowano, ale pracowników zastanawiał fakt, dlaczego u hipopotama nie ma widocznych męskich cech anatomicznych. Gen-chan nie wykazywał także typowych zachowań samca m.in. wydawania ryków godowych czy też charakterystycznego oznaczania terenu. 

Samiec okazał się samicą

Po siedmiu latach w japońskim zoo zdecydowano się na przeprowadzenie testów DNA. Te potwierdziły, że Gen-chan nie jest samcem, ale samicą.

 

ZOBACZ: Incydent podczas lotu. Śmigłowiec zerwał linię energetyczną

 

W poście, które zoo opublikowało w mediach społecznościowych, potwierdzono płeć hipopotama. Zapewniono także, że pracownicy, "będą robić wszystko, aby zapewnić odpowiednie środowisko" dla zwierzęcia.

 

ZOBACZ: Kosztowny "ping-pong" w tunelu. Kultowe Ferrari roztrzaskane

 

"Wiemy, jak ważne jest potwierdzenie płci i chcemy mieć pewność, że takie błędy nie powtórzą się" - powiedział lokalnej prasie wicedyrektor zoo, Kiyoshi Yasufuku.
 
Zoo potwierdziło, że imię Gen-chana nie zostanie zmienione. 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Aldona Brauła / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie