Dorota Gawryluk a start w wyborach prezydenckich: Wymaga się ode mnie deklaracji

Polska
Dorota Gawryluk a start w wyborach prezydenckich: Wymaga się ode mnie deklaracji
Polsat News
Dorota Gawryluk prowadzi program "Lepsza Polska" w Polsat News

- Głowa państwa nie powinna być ani lewicowa, ani prawicowa, tylko reprezentować wszystkich obywateli - mówi w najnowszym wywiadzie Dorota Gawryluk. Dyrektor Zarządzająca Pionu Kanałów Tematycznych przyznała, że początkowo doniesienia o jej możliwym starcie w 2025 roku traktowała w kategoriach żartu. - Może za kilka lat sytuacja będzie ode mnie wymagała, żebym pilotowała myśliwce? - dopytywała.

Wywiad z Dorotą Gawryluk przeprowadziła gazeta.pl. Podczas niego Dyrektor Zarządzająca Pionu Kanałów Tematycznych oraz

Prezes Stowarzyszenia Program Czysta Polska odpowiadała na pytania o jej potencjalny start w wyborach prezydenckich w 2025 roku. 

 

- Cały problem polega na tym, że dziś wymaga się ode mnie jasnej deklaracji "tak" lub "nie", podczas gdy ja nie jestem w stanie jej złożyć, zresztą nie tylko jeśli chodzi o tę kwestię, co do moich planów. Kto wie, co przyniesie przyszłość - odpowiedziała prowadząca program "Lepsza Polska". 

 

ZOBACZ: Dorota Gawryluk Prezesem Stowarzyszenia Program Czysta Polska

W kolejnej wypowiedzi dodała, że medialne doniesienia w pierwszym momencie traktowała w kategoriach żartu. - Może za kilka lat sytuacja będzie ode mnie wymagała, żebym pilotowała myśliwce? - dopytywała. W rozmowie Dorota Gawryluk stwierdziła, że według niej "głowa państwa nie powinna być ani lewicowa, ani prawicowa, tylko reprezentować wszystkich obywateli".

"Lepsza Polska". Dorota Gawryluk: Chcę przywrócić normalność w naszym zawodzie

Dyrektor Zarządzająca Pionu Kanałów Tematycznych w kontekście wyborów prezydenckich pytana była o tytuł jej nowego programu publicystycznego "Lepsza Polska", który według gazety.pl "nadawałby się na hasło wyborcze".


- Nie chcę, żeby to zabrzmiało górnolotnie, ale tym programem staram się przywrócić normalność w naszym zawodzie - odpowiedziała dziennikarka, dodając, że "ma po prostu poczucie, że wszyscy zostaliśmy wciągnięci w rozgrywki, które toczą ze sobą politycy, a w efekcie praca dziennikarzy oznacza najczęściej bieganie od jednego chwytliwego tematu do drugiego i niesienie w świat narracji poszczególnych partii".

 

ZOBACZ: "Lepsza Polska". Europejska tarcza antyrakietowa: niemiecki biznes czy polskie bezpieczeństwo?

 

- Nie jest tak, że tylko jedna strona ma rację. Są różne racje, ludzie mają prawo do swoich poglądów, a dziennikarstwo powinno oznaczać szacunek dla nich oraz poszukiwanie prawdy - podkreśliła.

 

Dorota Gawryluk w rozmowie z portalem wyznała, że nadal lubi swoją pracę. 

 

- Znaleźć rozmówców, którzy potrafią unieść temat, przedstawić różne punkty widzenia. To jest wyzwanie. Tylko w ten sposób widz ma szansę wyrobić sobie własne zdanie - podkreśliła. - Dziś politycy tworzą sobie własną, sztuczną bańkę: tu pójdą, bo nie dostaną pytania, które byłoby dla nich trudne, tu mają "swoich" dziennikarzy, a tam nie - powiedziała prowadząca "Lepsza Polska".

red / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie