Runęła wieża telewizyjna. Celne trafienie Rosjan
Jedna z głównych wież telewizyjnych w Charkowie została zniszczona, po tym jak uderzył w nią rosyjski pocisk. Szef władz obwodowych ukraińskiego miasta, Ołeh Syniehubow, przekazał, że pracownicy ukryli się w schronie i nie ma ofiar. W mediach społecznościowych krążą zdjęcia złamanej wieży.
"Okupanci uderzyli w obiekt infrastruktury telewizyjnej w Charkowie" - przekazał w poniedziałek po południu Ołeh Syniehubow, szef władz obwodowych Charkowa.
Po tym jak w mieście rozległ się ostry dźwięk syren alarmu przeciwlotniczego rosyjskie pociski spadły na jedną z głównych wież telewizyjnych w mieście.
Rosyjski nalot na Charków. Zniszczyli wieżę telewizyjną
Na zdjęciach i nagraniach widać odłamany szczyt wieży i szary dym unoszący się z konstrukcji.
Jak przekazał Syniehubow, pracownicy obsługujący wieżę ukryli się w schronie i nie ma żadnych ofiar. Zaapelował również, by mieszkańcy słuchali oficjalnych komunikatów i nie podawali dalej dezinformacji.
ZOBACZ: Ukraina. Atak na Flotę Czarnomorską. Trafiony jeden z okrętów w Sewastopolu
"W tej chwili występują przerwy w cyfrowym sygnale telewizyjnym" - przekazał na swoim kanale w mediach społecznościowych o godz. 16:30.
Rosyjskie pociski spadły też na trzy miejscowości w okolicy Charkowa: Wowczańsk, Słobożańskie i Derhachi. Nie ma informacji o rannych ani ofiarach.
Czytaj więcej