Katastrofa na Pacyfiku. Dwa śmigłowce rozbiły się podczas ćwiczeń
Jedna osoba zginęła, a siedem uznano za zaginione po tym, jak nad Pacyfikiem rozbiły się dwa śmigłowce japońskiej marynarki wojennej. Do katastrofy miało dojść podczas nocnych ćwiczeń. Początkowo informowano o tym, że jednego z żołnierzy udało się wyciągnąć z wody, lecz rzecznik wojska przekazał następnie, że wspomniana osoba zmarła. Trwają poszukiwania pozostałych.
Do tragicznego zdarzenia doszło podczas nocnych manewrów u wybrzeży wysp Izu na Oceanie Spokojnym. Jak podał japoński publiczny nadawca NHK, około godz. 22:38 czasu lokalnego utracono łączność z jednym ze śmigłowców. Niecałe pół godziny później okazało się, że z drugim z helikopterów również nie ma kontaktu.
Tragedia na Pacyfiku
Minister obrony Japonii Minoru Kihara poinformował, że maszyny typu UH-60JA "ćwiczyły nocne zwalczanie okrętów podwodnych".
Szef resortu przekazał również, że obecnie trwa ustalanie szczegółów zdarzenia. Jedna z hipotez mówi o możliwej kolizji między śmigłowcami. Do wyjaśnienia sprawy posłużą rejestratory lotu, które udało się wyciągnąć z wody.
ZOBACZ: Tragedia w przestworzach. Pasażer zmarł na pokładzie samolotu
Trwa akcja ratunkowa
W pobliżu miejsca incydentu trwa akcja ratunkowa. Z informacji podanych przez wojsko wynika, że na pokładzie helikopterów było łącznie osiem osiem.
Jedną z nich udało się zlokalizować, jednak po czasie okazało się, że nie udało się uratować jej życia. Pozostałych siedmiu żołnierzy uznaje się za zaginionych.
W misji ratunkowej osiem okrętów wojennych i pięć samolotów przystosowanych do poszukiwań zaginionej załogi. W wodzie znaleziono szczątki jednego ze śmigłowców.
Czytaj więcej