Inwigilowanie Pegasusem. Jest ruch Adama Bodnara

Polska
Inwigilowanie Pegasusem. Jest ruch Adama Bodnara
PAP/Marcin Obara

Na biurko marszałka Sejmu trafiło pismo Adama Bodnara. Dotyczy ono skali inwigilacji Pegasusem - ustaliły "Wydarzenia" Polsat News. Wcześniej Ministerstwo Sprawiedliwości rozesłało listy do osób, które znalazły się na liście podsłuchiwanych izraelskim systemem kontrterrorystycznym.

"Minister Adam Bodnar wysłał dziś na biurko marszałka Sejmu Szymona Hołowni raport nt. skali użycia systemu Pegasus w Polsce. Szczegółowe sprawozdanie prawdopodobnie na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu" - przekazał reporter "Wydarzeń" Marcin Fijołek. 

 

W ostatnich tygodniach pojawiały się doniesienia, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS.

 

Podczas sobotniej konferencji prasowej w Olsztynie minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że systemem Pegasus inwigilowano więcej osób, niż już ustalone 31.

 

- Będą kolejne osoby, nie będą one wyłącznie publiczne - zapewniał senator wybrany z list Koalicji Obywatelskiej. Mówiąc o stosowaniu systemu Pegasus, minister sprawiedliwości stwierdził, że wyjaśnianie, kto był nim inwigilowany, zajmie wiele miesięcy, "nie miesiąc, czy dwa".

 

ZOBACZ: Krzysztof Śmiszek w "Graffiti": Osoby podsłuchiwane Pegasusem będą powiadomione, jak działało PiS

Jacek Karnowski na liście Pegasusa

Jedną z 31 osób, które otrzymały wezwanie z Prokuratury Krajowej na przesłuchanie w sprawie śledztwa, dotyczącego podsłuchiwania systemem szpiegowskim był Jacek Karnowski.

 

"Pewno jest jedno: tej nikczemności Kamińskiego, Ziobry i Kaczyńskiego nie pozostawię bez konsekwencji. Nie ma zgody na niszczenie demokracji w Polsce! Nie ma zgody na łamanie Konstytucji, na podsłuchiwanie konkurentów politycznych! Pan Prezydent Andrzej Duda wam już nie pomoże!" - napisał w sieci były prezydent Sopotu, a obecnie poseł wybrany z list KO.

 

Podobny dokument otrzymał także Krzysztof Brejza.

 

"Pamiętam ten czas, gdy wierchuszka PiS, gdy pytano o Pegasusa, wyśmiewała lub zaprzeczała. Wierzę w wyjaśnienie tej sprawy przez niezależną prokuraturę. Wierzę, że pokrzywdzeni nielegalną inwigilacją znajdą sprawiedliwość. Wierzę też, że dzięki temu, taka historia już nigdy nikogo nie spotka" - twierdził na portalu X polityk większości rządowej.

Czym jest Pegasus?

Pegasus to system stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.


Według informacji ogłoszonych na przełomie 2021 roku przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani Krzysztof Brejza, a także adwokat Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek, a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa) oraz były prezydent Sopotu Jacek Karnowski (obecnie polityk KO).

Piotr Białczyk / pbi/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie