Kandydowała z list PiS. Monika Pawłowska głosowała za projektami aborcyjnymi

Polska
Kandydowała z list PiS. Monika Pawłowska głosowała za projektami aborcyjnymi
Polsat News
Monika Pawłowska głosowała za projektami ws. terminacji ciąży

Monika Pawłowska, była posłanka Lewicy, obecnie niezrzeszona, głosowała za skierowaniem projektów liberalizujących przepisy aborcyjne do dalszych prac. Pawłowska kandydowała w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych z list PiS. Jeszcze niedawno deklarowała, że podziela stanowisko kolegów z prawicy i apelowała o przeprowadzenie w tej kwestii referendum.

W piątek posłowie zdecydowali o losie czterech projektów liberalizujących przepisy aborcyjne. Sejm skierował je wszystkie do dalszych prac. Teraz zajmie się nimi komisja nadzwyczajna.

 

Przeciwko odrzuceniu projektów w sprawie przerywania ciąży byli posłowie niezrzeszeni: wydalony z Polski 20250 Adam Gomoła oraz Monika Pawłowska.

Monika Pawłowska i Adam Gomoła przeciwni odrzuceniu projektów

Monika Pawłowska do Sejmu IX kadencji startowała z list Lewicy, z ramienia partii Wiosna Roberta Biedronia. Posłanka krytykowała wówczas PiS i protestowała przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji w 2020 roku.

 

ZOBACZ: Spięcie w Sejmie. Jarosław Kaczyński odpowiedział Adamowi Gomole

 

W 2021 roku Pawłowska przeszła do Porozumienia Jarosława Gowina i została posłanką niezrzeszoną. Wtedy z jej profilu w mediach społecznościowych zniknęła czerwona błyskawica - symbol Strajku Kobiet.

 

Po kilku miesiącach oznajmiła, że przechodzi do PiS. Z list partii Jarosława Kaczyńskiego kandydowała w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku. Do Sejmu się jednak nie dostała.

 

Sytuacja zmieniła się, gdy wyrok skazujący usłyszał Mariusz Kamiński. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił mandat polityka, a jego miejsce w ławach sejmowych zajęła właśnie Pawłowska. Uroczystość ślubowania zbojkotowali wówczas posłowie PiS. Ze względu na konflikt została posłanka niezrzeszoną.

Pawłowska: Podzielam stanowisko klubu PiS

Gdy Pawłowska była w Lewicy mówiła, że jest za liberalizacją przepisów aborcyjnych, gdy dołączyła do PiS oświadczyła, że "podziela w tej sprawie w większości stanowisko klubu".

 

ZOBACZ: Jacek Karnowski jednoznacznie o Szymonie Hołowni: Popełnił błąd

 

"Przy tak silnych emocjach społecznych, wyznaję także zasadę o konieczności przeprowadzenia referendum w sprawach ideologicznych i światopoglądowych. Cieszę się, że PiS (w przeciwieństwie do innych klubów) nie narzuca dyscypliny w sprawach ideologicznych oraz światopoglądowych i zawsze szanuje zdanie każdego posła. Za to dziękuję moim kolegom i koleżankom z klubu parlamentarnego - pisała wówczas.

 

Po powrocie do Sejmu w miejsce Kamińskiego oświadczyła, że będzie za liberalizacją przepisów.

Głosowanie w Sejmie. Posłowie PSL podzieleni, zabrakło Romana Giertycha

Konfederacja chciała odrzucenia projektów, więc odbyło się głosowanie. Za byli wszyscy obecni na sali politycy PiS, siedmioro posłów było nieobecnych, a w przypadku jednego z projektów głos wstrzymujący oddał Radosław Fogiel.

 

Za odrzuceniem byli również obecni w Sejmie posłowie Konfederacji (nie głosowało w zależności od projektu czterech lub sześciu z nich) oraz członkowie Kukiz'15.

 

Przeciwko odrzuceniu projektów byli posłowie KO. Zabrakło Romana Giertycha, który w tej kwestii niekoniecznie podziela poglądy swojego klubu. Przeciw głosowali również parlamentarzyści z Polski 2050 oraz Lewicy.

 

Najbardziej podzielone w sprawie aborcji okazało się PSL. 15 posłów ugrupowania wstrzymało się od głosu, a - w zależności od projektu - za odrzuceniem było 7-8 z nich, a przeciwko 9-10.

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie