Tallinn ostrzega: Rosja może przygotowywać się do dużej ofensywy

Świat
Tallinn ostrzega: Rosja może przygotowywać się do dużej ofensywy
PAP/SAVOSTYANOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Prezydent Rosji Władimir Putin

- Rosja może przygotowywać się do dużej ofensywy na Ukrainie na początku lata - powiedział płk Ants Kiviselg, dowódca Centrum Wywiadu Estońskich Sił Obronnych (EDF). Cytowany przez portal ERR stwierdził, że wskazuje na to "reorganizacja wojsk i intensyfikacja masowych ostrzałów".

Pułkownik Ants Kiviselg zwrócił uwagę, że Federacja Rosyjska zaczęła rozmieszczać na wschodzie Ukrainy większe ilości jednostek pancernych. Co prawda te posunięcia nie przyniosły do tej pory Kremlowi większych sukcesów, ale zauważalne są zmiany, które mogą wskazywać na przygotowania do nowej ofensywy. 

Rosja może rozpocząć nową ofensywę

"Rosja rozpoczęła reorganizację wojsk na całym froncie, co może doprowadzić do intensyfikacji walk w nadchodzących tygodniach" - ocenił estoński wojskowy w czasie cotygodniowego briefingu resortu obrony. 


Wskazał też, że armia Władimira Putina zaczęła wycofywać z frontu długo stacjonujące jednostki. 


"Jest mało prawdopodobne, aby w ciągu najbliższych kilku tygodni doszło tu do jakiejkolwiek większej aktywności ofensywnej, ale możliwe jest, że wraz z nadejściem lata Federacja Rosyjska spróbuje wywrzeć jeszcze większą presję na ukraińskie społeczeństwo i armię" - dodał szef estońskiego wywiadu.

 

ZOBACZ: Rosja. Dmitrij Miedwiediew reaguje na zapowiedź Sikorskiego

 

Rosjanie w ostatnim czasie dokonują regularnych ostrzałów ukraińskich miast. Ma to na celu złamanie woli oporu wśród cywilów. Według danych prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w marcu okupanci wystrzelili 3,4 tys. różnego rodzaju pocisków i posłali 600 dronów.

 

"Podejmowane są próby kształtowania możliwych przyszłych operacji. (...) Federacja Rosyjska próbuje również zaprezentować się jako potężna i duża, jak to tylko możliwe, aby zmniejszyć wsparcie Zachodu dla Ukrainy" - powiedział.

"Warunki do izolacji Krymu"

Estoński pułkownik zwrócił też uwagę na serię ukraińskich ataków, których celem są rosyjskie rafinerie ropy naftowej i infrastruktura wojskowo-przemysłowa. To pokazuje, że Kijów ma coraz większe zdolności do sięgania po cele położone bardziej w głąb Rosji. 

 

ZOBACZ: Okręty rakietowe Floty Czarnomorskiej opuściły Krym. Sukces Ukraińców

 

"Działania Ukrainy są systematyczne i stopniowo tworzą warunki do izolacji Krymu" - zauważył, cytowany przez portal Ukraine Today. 

Białoruś wesprze Rosję?

Szef estońskiego wywiadu przekazał też, że jego zdaniem przystąpienie Białorusi do wojny nie wydaje się prawdopodobne. 


"Nie widzimy, aby białoruskie siły zbrojne były w takim stanie gotowości lub wyszkolenia, aby mogły dołączyć do Federacji Rosyjskiej w ataku na Ukrainę" - powiedział.

 

ZOBACZ: Białoruś. Znaleźli nowe zagrożenie

 

Jednocześnie wskazał, że białoruskie społeczeństwo byłoby przeciwne przyłączeniu się do wojny przeciwko Ukrainie. To z kolei mogłoby zagrozić reżimowi Alaksandra Łukaszenki. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie