Polak ofiarą ataku w Strefie Gazy. Wojciech Szewko: Było to zrobione z premedytacją

Polska
Polak ofiarą ataku w Strefie Gazy. Wojciech Szewko: Było to zrobione z premedytacją
PAP/EPA/MOHAMMED SABER/Polsat News
"Było to zrobione z premedytacją". Ekspert o ataku na wolontariuszy

Śmierć polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. Według dr. Wojciecha Szewki z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas atak na konwój z pomocą humanitarną był przeprowadzony z premedytacją i "na raty". - Jest to klasyczna zbrodnia wojenna - powiedział w Polsat News. 

Polski wolontariusz Damian Soból z Przemyśla zginął podczas ataku na konwój z pomocą humanitarną w Strefie Gazy

 

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przyznał, że ataku dokonała izraelska armia. Jak stwierdził, był to "tragiczny przypadek nieumyślnego trafienia niewinnych ludzi".

Wojciech Szewko: Było to zrobione z premedytacją

- Według wstępnych ustaleń izraelskiej armii było to zrobione z premedytacją. Jest bardzo dokładny opis tego zdarzenia. Zabijano tych ludzi na raty - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" dr Wojciech Szewko. 

 

- Najpierw trafiono pierwszy samochód, wolontariusze ewakuowali się do drugiego pojazdu i poinformowali izraelską armię, że zostali zaatakowani, bo ten przejazd był z nimi uzgodniony. Następnie uderzył drugi pocisk, a potem jak rannych przeniesiono do trzeciego pojazdu, to wtedy dobito ich trzecim pociskiem - wyjaśnił. 

 

ZOBACZ: Śmierć Polaka w Strefie Gazy. "Odpowiedzialność przyjęła izraelska armia"

 

Ekspert komentując słowa premiera Netanjahu o "nieumyślnym trafieniu" stwierdził, że nie wierzy w jego słowa, bo "jest to chyba najbardziej niewiarygodna postać na całym świecie". - Zresztą chyba nawet w Izraelu nikt mu nie wierzy, więc tym bardziej dlaczego my mielibyśmy mu wierzyć? - zapytał. 

 

- Pojawiły się też informacje, że do tego konwoju miał wsiąść jakiś uzbrojony członek Hamasu, ale nic takiego się nie zdarzyło - podkreślił. 

 

- Nawet jeśli by do tego doszło, to dalej nie uzasadniałoby zamordowania tych wolontariuszy - dodał.

"Uważają, że dostarczanie żywności jest niedopuszczalne"

Według niego jednym z głównych celów ataku mogło być zniechęcenie organizacji humanitarnych do pomocy w Strefie Gazy.

 

- W Izraelu w tej chwili, również w samym rządzie, dominuje taki pogląd, że należy odstraszyć wszystkie możliwe organizacje humanitarne - powiedział.

 

Przypomniał o wcześniejszych blokadach dostaw pomocy. - Oni uważają, że dostarczanie żywności dla ludzi z Gazy po tym co się wydarzyło 7 października, jest czymś absolutnie niedopuszczalnym - dodał.

 

ZOBACZ: Ambasador Izraela odpowiada na wpis Krzysztofa Bosaka. Przypomniał o skandalu

 

- Argumentują, że nie może być tak, że Palestyńczycy przetrzymują zakładników izraelskich, a w tym samym czasie Izrael pozwala ich karmić - stwierdził.

 

- Pamiętajmy, że obecny izraelski rząd, to jest rząd prawicowych ekstremistów, jakich my na polskiej scenie politycznej nie znamy - podkreślił.

 

- Każdy polski polityk, którego kojarzymy ze skrajnymi poglądami i tak nie załapałby się do tego rządu, bo byłby za bardzo liberalno-demokratyczny - dodał.

"Jest to klasyczna zbrodnia wojenna"

Pytany o rekcję Polski na tę tragedię stwierdził, że "niepoważne" były słowa wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny, który stwierdził, że Izrael powinien zapłacić odszkodowanie rodzinie zabitego Polaka. 

 

- Odszkodowanie to jest sprawa drugorzędna. Nie przywróci to życia temu człowiekowi. Najważniejszą rzeczą, której powinien się domagać polski rząd, powinno być wskazanie przez stronę izraelską konkretnej osoby winnej oraz domaganie się pociągnięcia jej do odpowiedzialności - powiedział.

 

ZOBACZ: MSZ reaguje na śmierć wolontariuszy w Strefie Gazy. "Polska nie zgadza się"

 

- Izrael twierdzi, że nie potrzebuje sądów międzynarodowych, bo ma znakomicie działający własny system rozliczania się z osobami, które popełniają zbrodnie wojenne, a jest to klasyczna zbrodnia wojenna, wiec niech zostanie przeprowadzone śledztwo w Izraelu. Niech wskazana zostanie osoba winna i niech zostanie przykładnie ukarana - stwierdził.

 

- Tak powinno się stać chociażby po to, żeby wysłać sygnał, że nie zabija się cywilów - dodał.

 

Dr Szewko ocenił również, że gdyby w tym ataku zginęli Palestyńczycy, to "ta historia w ogóle nie ujrzałaby światła dziennego".

 

Poprzednie wydania "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć TUTAJ.

Dawid Kryska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie