Adam Bodnar w programie "Gość Wydarzeń". Wskazał na "zabetonowanie prokuratury"

Polska
Adam Bodnar w programie "Gość Wydarzeń". Wskazał na "zabetonowanie prokuratury"
Polsat news
Adam Bodnar w programie "Gość Wydarzeń"

- To jest argument używany przez przeciwników tych zmian, którzy chcieliby, aby było tak, jak było, aby to zabetonowanie prokuratury, które miało miejsce w połowie 2023 roku trwało - skomentował Adam Bodnar głosy sugerujące, że swoimi czynami w prokuraturze doprowadzi on do "anarchii w sądach".

Prowadzący program "Gość Wydarzeń" zapytał Adama Bodnara, czy w ciągu 100 dni nowego rządu popełnił jakiś błąd. - To jest trudne pytanie. Myślę, że pewne rzeczy zawsze można rozegrać inaczej, niektórym kwestią poświęcić więcej czasu, ale nie jestem teraz w stanie wymienić konkretnego przykładu na mój błąd - odpowiedział minister sprawiedliwości.  


Marcin Fijołek zapytał go o stanowisko w związku z tym, że prezydent Andrzej Duda wysłał list do Donalda Tuska, w którym przekonuje, że Adam Bodnar nielegalnie powołał Prokuratora Krajowego. Minister odparł na to, że już przy przywróceniu Dariusza Barskiego w stan spoczynku zapowiedział szereg zmian w resorcie i konsekwentnie je realizuje.  


- Robimy swoje i staramy się angażować prokuraturę do tego, aby wykonywała najlepiej swoje zadania – czym jest stanie na straży praworządności i ściganie przestępstw - przekazał. 

 

ZOBACZ: Wotum nieufności wobec Adama Bodnara. Sejm zdecydował


Skomentował także głosy, które mówią, że swoimi czynami doprowadzi on do "anarchii w polskich sądach". - To jest argument używany przez przeciwników tych zmian, którzy chcieliby, aby było tak, jak było, aby to zabetonowanie prokuratury, które miało miejsce w połowie 2023 roku trwało. To nie było zabetonowanie tylko i wyłącznie na personalnym poziomie. Ono było na poziomie takich rozwiązań ustawowych, żeby nowy Prokurator Generalny nie był władny zrobić czegokolwiek - powiedział.  

Inwigilacja Pegasusem. Adam Bodnar wskazał do ilu osób wystosuje list

Prokurator Generalny odniósł się także do sprawy inwigilowania Pegasusem. Skomentował list, który ma zostać wysłany do pokrzywdzonych osób. 

 

- Jeszcze ten list nie został wysłany, jeszcze pracujemy nad przygotowaniem tej listy, do których pójdzie ten list - stwierdził. - Trochę się to przeciąga, jednak postaramy się zrobić to jak najszybciej - dodał. Uściślił, że nie będzie to udostępnienie pełnej listy, a wskazanie kilku osób, co do których prokuratura ma pewność, że w ich przypadku Pegasus był bezpodstawnie używany. Osoby, które zostaną wskazane będą objęte statusem pokrzywdzonego w śledztwie, które jest prowadzone - które powołał Prokurator Generalny.

 

- Na początku to będzie grupa 30 osób, natomiast to nie wyczerpuje tej grupy osób, które także mogły być dotknięte tym systemem - wskazał. - Jeżeli widać gołym okiem, że ta cała procedura była stosowana tylko po to, żeby uzyskać informacje na temat danej osoby, to uznamy, że takie osoby mogą być poinformowane jako pokrzywdzeni - zaznaczył.

 

ZOBACZ: Sprawa Pegasusa. Kiedy lista nielegalnie inwigilowanych?

 

Powiedział także, że w sprawie sędziów i wymiaru sprawiedliwości potrzebne są zmiany legislacyjne. Na pytanie, kiedy nowelizacja prawa o sądach powszechnych trafi na stół odpowiedział, że "myśli, że trafi do rządu do końca kwietnia".

Minister o TK: Powinniśmy szukać rozwiązań skutecznych pod względem prawnym

Prokuratora Generalnego spytano także, czy istnieje możliwość, by służby uniemożliwiły Julii Przyłębskiej wejście do Trybunału - Część osób rozumie to jako słabość, jednak ja uważam, że powinniśmy szukać rozwiązań, aby był one skuteczne pod względem prawnym - mówił.

 

WIDEO: Adam Bodnar w "Gość Wydarzeń" 

 

- W tym przypadku została przedstawiona ustawa o Trybunale Konstytucyjnym i przepisy wprowadzające o TK i w kwietniu ruszymy do prac nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. Ta ustawa jest jedną z części planu działania na rzecz przywracania samorządności i w ten sposób chcielibyśmy doprowadzić do zmian w Trybunale - podał.

 

ZOBACZ: Ułaskawienie polityków PiS. Julia Przyłębska: Akt prawie że królewski

 

Odniósł się także do wpisu Krystyny Pawłowicz,w którym napisała, że "Sędziów TK obecni zarządzający Polską traktują z rechotem jak zwierzynę łowną, na którą urządzają lewackie nagonki i polowanie. To jest niewyobrażalna hańba dla tej ekipy i dla jej wyborców". 

 

- Hańbą jest to, że pani Krystyna Pawłowicz w sposób bezkarny, bez jakiekolwiek odpowiedzialności dyscyplinarnej od lat zamieszcza różne wpisy krytykujące różne osoby, uczestniczy w działalności orzeczniczej, która urąga godności sędziego - skomentował.  

Zarzuty o degradację prokuratorów. "Trudno znaleźć mi uzasadnienie dla takich słów"

- Czy polityk kojarzony z obozem władzy możne być ścigany przez prokuraturę? - zapytał prowadzący.

 

- Oczywiście, że tak - odpowiedział Bodnar.

 

- To, dlaczego wycofał pan wnioski o immunitet dla Tomasz Grodzkiego i Tomasza Banasia? - dopytywał dziennikarz.

 

- Nigdy nie został skierowany wniosek o uchylenie immunitetu dla Tomasz Gromadzkiego. Dostałem projekt takiego wniosku, jednak uznałem, że abym mógł coś takiego przedstawić, ktoś musi ustalić w sposób racjonalny, pełny, co się w tej sprawie dzieje. Sprawę zwróciłem do prokuratury w Szczecinie, która uznała, że tam nic nie nadaje się na zarzuty - wyjaśnił.

 

Prowadzący zaznaczył, że dla opinii publicznej obecne działania mogą być niejasne i wprowadzać w zakłopotanie, pozostawiając z pytaniem czy Zbigniew Ziobro nagiął wniosek, by "dopaść Grodzkiego", czy to Adam Bodnar "broni swoich kolegów z ław senackich". - Rozumiem, że takie zarzuty mogą się pojawiać. Mogę jedynie zapewnić, że decyzje były podejmowane autonomiczne przez profesjonalnych prokuratorów - zapewnił minister.

 

Na zarzuty, że degraduje prokuratorów, którzy prowadzą śledztwa niewygodne dla obecnej władzy odparł, że "są to nadużycia, dla których ciężko mu znaleźć uzasadnienie". 

 

Pozostałe odcinki programu można zobaczyć TUTAJ

Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie