Rosja zakłócała sygnał GPS w samolocie z brytyjskim ministrem

Świat Aleksandra Boryń / anw / Polsatnews.pl
Rosja zakłócała sygnał GPS w samolocie z brytyjskim ministrem
PAP/Tomasz Waszczuk
Rosja zakłócała sygnał GPS w samolocie brytyjskiego rządu

Rosja zakłócała sygnał GPS samolotu, w którym leciał minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps - powiadomiła agencja Reuters. Polityk wracał z podróży służbowej w Polsce. Doniesienia o zdarzeniu potwierdził rzecznik brytyjskiego premiera. Sprawa jest także szeroko komentowana w zagranicznych mediach.

Zdaniem brytyjskich urzędników Rosja zakłóciła sygnał GPS w samolocie, którym leciał minister obrony Grant Shapps. Miało to trwać ok. 30 minut, a brytyjskie media okrzyknęły działania Moskwy "aktem wojny elektronicznej".

Rosja zakłócała sygnał GPS w samolocie z brytyjskim ministrem 

Polityk wracał z Polski wraz ze swoim personelem i kilkoma dziennikarzami, po tym jak odbył wizytę na poligonie wojskowym w Orzyszu. Obserwował tam setki żołnierzy uczestniczących w największych ćwiczeniach NATO od czasów zimnej wojny - Steadfast Defender. 


Zakłócenie sygnału miało spowodować, że telefony na pokładzie nie mogły połączyć się z WiFi samolotu, a piloci byli zmuszeni do korzystania z awaryjnych systemów nawigacyjnych.

 

ZOBACZ: Rosjanie muszą walczyć z Rosjanami. Zbuntowany legion zajął dwie miejscowości

 

"RAF jest dobrze przygotowany, aby poradzić sobie z taką sytuacją, ale stwarza to niepotrzebne ryzyko dla samolotów cywilnych i może potencjalnie zagrażać życiu ludzi" - przekazali urzędnicy ministerstwa, cytowani przez "The Independent".

 

Dodali, że nie ma żadnego usprawiedliwienia na takie działania i było to "szalenie nieodpowiedzialne ze strony Rosji". 

Zakłócanie sygnału GPS przez Rosję "nie jest niczym nadzwyczajnym"

Z kolei eksperci, którzy komentowali sprawę w rozmowie z "The Times" przyznali, że nie wiadomo, czy to Shapps był celem, ale tor lotu nie był tajemnicą i każdy mógł śledzić jego trasę za pomocą stron internetowych. 

 

Rzecznik premiera Rishi Sunaka potwierdził, że taka sytuacja miała miejsce, jednak dodał, że "nie jest to niezwykłe", jak pisze "Sky News". Dodał, że zakłócenia sygnału w pobliżu Kaliningradu, który należy do Rosji, zdarzały się wcześniej i nie są niczym nadzwyczajnym. Ministerstwo Obrony nie komentuje sytuacji.

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie