Michał Kołodziejczak komentuje swoją wpadkę. Zamieścił przerobione zdjęcia

Polska polsatnews.pl
Michał Kołodziejczak komentuje swoją wpadkę. Zamieścił przerobione zdjęcia
PAP/Paweł Supernak/X Michał Kołodziejczak
Wpadka wiceministra rolnictwa

"Kiedy stajesz się inspiracją dla innych, warto. Karol, Aleksander.. po prostu Wielki" - napisał w sieci Michał Kołodziejczak, udostępniając swoje zdjęcia przerobione na historycznych przywódców. To echo błędu, jaki popełnił wiceminister rolnictwa, gdy najprawdopodobniej pomylił Karola Wielkiego z Aleksandrem Macedońskim.

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak skierował na siebie uwagę mediów i internautów swoją wypowiedzią podczas konferencji prasowej. Polityk tłumaczył dziennikarzom, dlaczego policja użyła siły wobec protestujących w czasie strajku rolników w Warszawie, którzy mieli rzucać kostkami brukowymi w kierunku policji.


- Kiedy Karol Macedoński miał taki problem, że miał dużo mniej wojska niż druga strona, zaprezentował on musztrę swojej armii. Druga strona tak przestraszyła się dobrze zorganizowanej musztry, że po prostu się wycofała - powiedział Michał Kołodziejczak, myląc postaci historyczne. 

Wpadka wiceministra. "Karol, Aleksander...po prostu Wielki"

Sekretarz stanu w rządzie Donalda Tuska najprawdopodobniej chciał przytoczyć postać Aleksandra Macedońskiego, nie pamiętając jego imienia. W mediach społecznościowych żartobliwie odniósł się do swojej wpadki.

 

"Kiedy stajesz się inspiracją dla innych, warto. Karol, Aleksander.. po prostu Wielki" - napisał na portalu X Michał Kołodziejczak, udostępniając swoje zdjęcia przerobione na historycznych przywódców. Wcześniej w sieci umieścił wpis o treści "Och Karol", dodając do tego roześmiane emotikony emotikony. 

 

ZOBACZ: Protest rolników. Minister Michał Kołodziejczak: Chcemy rozwiązać problem

 

Na antenie Polsat News reakcję wiceministra ocenił prof. Łukasz Młyńczyk z Uniwersytetu Warszawskiego.

 

- Żyjemy w kulturze like'ów, każdy chce w jakiś sposób zabłysnąć. To nie jest warte tej ceny, którą przychodzi im za to zapłacić. To wszystko jest testem, czy są w stanie się z siebie śmiać - powiedział politolog.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie