Katastrofa małego samolotu w Nashville. Nikt nie przeżył
Pięć osób zginęło w katastrofie małego samolotu, do której doszło przy autostradzie w Nashville (USA). Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Policja ustala, skąd leciał samolot.

Do katastrofy samolotu doszło w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego.
Katastrofa samolotu w Nashville. Nie żyje pięć osób
Jak informuje telewizja ABC, powołując się na rzecznika miejscowej policji, wieża kontrolna na lotnisku John Tune w Nashville otrzymała wiadomość od pilota około godz. 19:40 (godz. 2:40 czasu polskiego).
ZOBACZ: USA. Skrzydło samolotu zaczęło rozpadać się w powietrzu. Pasażer nagrał film
Mężczyzna miał przekazać, że w samolocie wystąpiła awaria silnika oraz zasilania. Poprosił o pozwolenie na lądowanie. Później doszło do katastrofy. Samolot rozbił się na wschodnim pasie ruchu za zjazdem Charlotte Pike.
Rzecznik straży pożarnej w Nashville powiedział w rozmowie z ABC, że samolot eksplodował w wyniku uderzenia.
Policja poinformowała, że zginęło pięć osób znajdujących się na pokładzie maszyny. Trwają prace nad ustaleniem, skąd samolot wystartował.
Katastrofa samolotu. Zamknięto autostradę
Autostrada w miejscu wypadku została zamknięta. Policja przekazała, że jeden z pasów zostanie wkrótce otwarty, pozostałe dwa mają być otwarte we wtorek rano czasu lokalnego.
ZOBACZ: USA. Katastrofa samolotu na Florydzie. Odrzutowiec rozbił się na autostradzie
Na miejscu pracuje Federalna Administracja Lotnicza. We wtorek wieczorem sprawę zbada Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej