Ogromne złoża srebra w Polsce. Mowa o setkach miliardów złotych
Polska jest liderem jeżeli chodzi o światowe zasoby srebra. Z raportu Służby Geologicznej Stanów Zjednoczonych (USGS) wynika, że nasz kraj wyprzedził takich potentatów jak Chiny czy Australia. Biorąc pod uwagę obecny kurs na giełdzie nasze zasoby są warte ponad 500 mld złotych.
Na podstawie amerykańskiego raportu można wnioskować, że śpimy i chodzimy po setkach miliardów złotych. Dosłownie. Z najnowszego dokumentu "Mineral Commodity Summaries 2024" wydanego przez Służbę Geologiczną Stanów Zjednoczonych (USGS), wynika, że Polska jest światowym liderem zasobów srebra.
Polska liderem w zasobach srebra
Szacowana wartość polskich złóż które mają wynosić nawet 170 tys. ton to ok. 127 mld dolarów, a biorąc pod uwagę aktualne ceny na giełdach, posiadamy kruszec o wartości ok. 505 mld zł. Jednak tak dobrych informacji nie ma w kwestii wykorzystywania polskich zasobów. Uwzględniając aktualną ilość wydobywanego srebra wystarczy ono na kolejne 130 lat.
Z danych pochodzących z 2023 roku wynika, że Polska - jako kraj posiadający największe zasoby - nie jest nawet na podium w kwestii wydobywania metalu. W ubiegłym roku wydobyto 1,3 tys. ton srebra, co pozwoliło nam zająć piąte miejsce w tej kategorii. Zdaniem ekspertów mamy ogromny potencjał, który w ogólne nie jest wykorzystywany.
Cena srebra może wzrosnąć
Analitycy szacują, że jeśli zapotrzebowanie na złoto zostanie na tak wysokim poziomie - jak jest teraz - lub wzrośnie, cena srebra również pójdzie w górę. Z uwagi na fakt, że w światowych zasobach jest znacznie mniej złota niż srebra to jego cena również jest znacznie wyższa, jednak analizując historyczne i obecne stosunki cen srebra do złota, można zauważyć potencjał do wzrostu wartości tańszego z metali.
ZOBACZ: Roberta Metsola z wizytą w Warszawie. "Polska staje się liderem"
Co więcej, srebro podobnie jak złoto jest doskonałą alternatywą na ulokowanie swoich oszczędności. Szczególni w czasach, gdy nie opłaca się trzymać oszczędności w przysłowiowej skarpecie, ponieważ z uwagi na wysoką inflację tracą one na wartości, a z kolei konta oszczędnościowe pobierają dość wysokie podatki od i tak bardzo skromnych oprocentowań.
Czytaj więcej