Wojna w Ukrainie. Gen. Skrzypczak: Ukraińcy wiedzą, że czas się kończy
- Główne wyzwanie Ukrainy to mobilizacja obywateli, żeby wstąpili w szeregi armii i walczyli na sprzęcie, który w wyniku naszej mobilizacji w najbliższym czasie im dostarczymy. Czasu jest bardzo mało. Ukraińcy wiedzą, że czas się kończy - mówił na antenie Polsat News gen. Waldemar Skrzypczak.
- Chciałbym, żeby spełniły się słowa Radosława Sikorskiego, który jako mąż stanu najwyższej klasy, mówi o tym, co Ukrainie jest potrzebne, wydaje się, że jego głos, który słychać w stolicach europejskich i w Waszyngtonie, w Nowym Jorku będzie słyszalny, bo potrzebna jest wielka mobilizacja, o to apeluje minister Sikorski. Bez mobilizacji wszystkich nas Ukraina nie ma szans, żeby przetrwać wojnę, którą Ukrainie, Europie i światu zafundował Putin - mówił.
ZOBACZ: Rada Bezpieczeństwa ONZ. Radosław Sikorski odpowiedział na propagandę przedstawiciela Rosji
Zdaniem gen. Skrzypczaka bez broni przekazywanej przez państwa sojusznicze i bez dodatkowych ukraińskich żołnierzy Ukraina będzie miała "poważne problemy", by kontynuować działania. - Główne wyzwanie Ukrainy to mobilizacja obywateli, żeby wstąpili w szeregi armii i walczyli na sprzęcie, który w wyniku naszej mobilizacji w najbliższym czasie im dostarczymy. Czasu jest bardzo mało - powiedział.
- Ukraińcy wiedzą, że czas się kończy. Rosjanie też swoją ofensywę przyspieszają - dodał.
"Putin zmierza do zakończenia operacji specjalnej"
Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 17 marca. - Putin zmierza do zakończenia "operacji specjalnej", bo tak propagandowo, to 24 lutego 2022 roku Putin rozpoczął "operację specjalną". Sądzę, że na okres, kiedy będzie wygrywał wybory w Rosji, da prezent Rosjanom i powie: Zwyciężyłem w operacji specjalnej, dokonałem denazyfikacji Ukrainy, uratowałem Rosjan, których męczyli Ukraińcy (...) i przynoszę wam 20 proc. Ukrainy i Krym - oceniał gen. Skrzypczak.
WIDEO. Gen. Waldemar Skrzypczak: Potrzebna jest wielka mobilizacja
Generał dodał, że wydarzy się tak również "trochę za naszą sprawą". - Za sprawą Zachodu, który cały czas się waha, cały czas jest opieszały w swoich działaniach - powiedział.
Kontrofensywa ukraińska
W piątek prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że Ukraina przygotowuje się do kolejnej kontrofensywy. - To znaczy, że Zełenski jest przekonany, że odtworzy na tyle swoją armię, że będzie miał taki potencjał, że będzie mógł kontrofensywę przeprowadzić. Na dziś takiego potencjału nie ma - stwierdził generał. Jak dodał, warunkiem do przeprowadzenia kontrofensywy jest mobilizacja w Ukrainie.
ZOBACZ: Specjalne oświadczenie prezydenta Dudy. Wspomina noc przed wybuchem wojny w Ukrainie
W trakcie rozmowy poruszony został temat zwolnienia naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego. - Z mojego punktu widzenia żołnierza ta zmiana była nieuzasadniona - ocenił. - W czasie wojny nie wymienia się dowódców - dodał.
Zapytany, czy jest to najbardziej krytyczny moment wojny, powiedział: To przełomowy moment. W tej chwili, to co dzieje się w USA, brak zdecydowania Kongresu, brak mobilizacji ze strony Zachodu jest czasem, który Putin wykorzystuje. Nie pozwólmy na to. Jeśli Putin go wykorzysta, to i Ukraina i my tę wojnę przegramy.