Najlepszy ochroniarz Bidena. Pogryzł agentów ponad dwadzieścia razy

Świat Aleksandra Boryń / sgo / Polsatnews.pl
Najlepszy ochroniarz Bidena. Pogryzł agentów ponad dwadzieścia razy
PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL i AP Photo/Carolyn Kaster, File
Pies Bidena ugryzł agentów Secret Service co najmniej 24 razy

Z dokumentów ujawnionych przez tajne służby Stanów Zjednoczonych wynika, że owczarek niemiecki należący do prezydenta USA w niecały rok ugryzł agentów Secret Service co najmniej 24 razy. Niektóre rany były na tyle poważne, że wymagały interwencji lekarzy. Z uwagi na czworonoga agenci zmienili nawet taktykę ochrony, jednak to nie pomogło.

Na wniosek mediów służby Secret Service opublikowały raport dotyczący psa Joe Bidena. Owczarek niemiecki o imieniu Major jest pierwszym psem przygarniętym ze schroniska, który zamieszkał w Białym Domu. 

Pies Bidena kontra agentci Secret Service

Zdaje się, że zwierzę zbyt poważnie potraktowało ochronę swojego pana, ponieważ pies atakował nawet agentów Secret Service. Z ujawnionych dokumentów wynika, że między październikiem 2022 roku a lipcem 2023 roku, Major ugryzł funkcjonariuszy co najmniej 24 razy.

 

Warto podkreślić, że raport został tak zmodyfikowany, by nie zdradzać tożsamości agentów oraz taktyk służby, ale także nie podano informacji o wszystkich incydentach z udziałem czworonoga, a jedynie o tych z udziałem agentów tajnej służby.

 

ZOBACZ: Wiek Joe Bidena. Amerykanie jednoznacznie go ocenili

 

Co więcej - jak podaje BBC - niektóre z ataków były na tyle agresywne, że konieczna była interwencja lekarzy. Tak było m.in. w czerwcu 2023 roku. Wówczas Major wbił zęby na tyle mocno, że medycy musieli założyć szwy. Innym razem chaos po ugryzieniach spowodował przerwę w zwiedzaniu wschodniego skrzydła Białego Domu na 20 minut.

Poważny incydent z udziałem psa prezydenta USA

Kiedy indziej lekarz musiał założyć aż sześć szwów jednemu z agentów. Raport mówi również o sytuacji, w której ugryzienie wywołało "poważną i głęboką ranę".

 

Co więcej, sytuacja była na tyle poważna, że podjęto decyzję o zmianie strategii dotyczącej ochrony prezydenta USA, w taki sposób, by ograniczyć kontakt psa z agentami. Funkcjonariusze starali się podchodzić do sytuacji z dystansem i jednemu z kolegów podarowali "mały pakiet pielęgnacyjny", który zawierał środki przeciwbólowe, maść z antybiotykiem, ale także kaganiec i smaczki dla psa. 

 

Mimo starań na niewiele się to zdało. Pies opuścił Biały dom w październiku 2023 roku, kiedy ugryzł jednego z agentów Secret Service podczas służby, na tyle mocno, że mężczyzna wymagał leczenia.  

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie