Rosja. Tajemniczy konwój w dniu śmierci Nawalnego. Ujawnili nagranie
Niezależne, rosyjskie media dotarły do nagrań mające dokumentować przejazd konwoju z ciałem Aleksieja Nawalnego. Ujęcia pochodzą z trasy prowadzącej z kolonii karnej, gdzie przebywał zmarły przeciwnik Władimira Putina. W poniedziałek matka Nawalnego nie została wpuszczona do kostnicy, nie dowiedziała się też gdzie jest ciało jej syna.
Kolonia karna w Charpie, w której przetrzymywano rosyjskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego, położona jest w północnej Rosji. Niezależny od Kremla portal Mediazona dotarł do nagrania z drogi łączącej więzienie, gdzie był więziony i kostnicę w Salechardzie.
Aleksiej Nawalny nie żyje. Tajemnicze nagranie z dnia śmierci opozycjonisty
Dziennikarze przeanalizowali materiał wideo, na który składają się ujęcia z dwóch kamer monitoringu. Na nagraniach widać tajemniczy konwój, który przejechał nocą 16 lutego. Tej samej doby przekazano informację o śmierci Nawalnego.
Oprócz radiowozów drogą jechał też szary sedan z normalnymi tablicami rejestracyjnymi oraz minibus z zielonymi pasami. Jak zaznaczył portal, w taki sposób oznacza się samochody rosyjskiej Służby Więziennej.
ZOBACZ: Wiadomo, gdzie jest ciało Aleksieja Nawalnego. Niepokojące ustalenia
Zdaniem dziennikarzy był to prawdopodobnie konwój z ciałem zmarłego opozycjonisty. Samochody jechały wolniej niż inne pojazdy. Około północy dotarły na drugą stronę rzeki i ruszyły do Salechardu. W tym miejscu ślad po nich się urwał - nie wiadomo, czy dotarły na miejsce.
Nawalny nie żyje. Do kostnicy nie wpuszczono matki zmarłego
W poniedziałek Kira Jarmysz, rzeczniczka Nawalnego, podała, że wcześnie rano "matka i prawnicy Aleksieja przybyli do kostnicy". "Nie wpuszczono ich. Jeden z prawników został dosłownie wypchnięty. Kiedy pracowników zapytano, czy znajduje się tam ciało Aleksieja, nie odpowiedzieli" - napisała w mediach społecznościowych.
Petycję o wydanie ciała Nawalnego rodzinie podpisało w Rosji prawie 47 tys. osób.
Oficjalna informacja o śmierci Aleksieja Nawalnego pojawiła się w piątek. Jak podała Służba Więzienna, około godziny 10:00 lokalnego czasu do kolonii karnej "Wilk polarny" przyjechały karetki pogotowia.
Ciało Nawalnego miało zostać od razu zostać przewiezione do kostnicy w Salechardzie, gdzie przyjechała rodzina polityka. Jednak jak relacjonowała w mediach jego matka, tego dnia zwłok tam nie było. "Oczywiście kłamią i robią wszystko, żeby nie wydać ciała" - napisała w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej