Paraliż dotknie nawet 100 tys. pasażerów. Kolejny strajk w Niemczech
We wtorek niemieckie lotniska zostaną sparaliżowane. Będzie to efektem - kolejnego już w tym roku - strajku personelu naziemnego linii lotniczej Lufthansa. Pracownicy walczą o podwyżki i zwiększenie wynagrodzenia w kontekście inflacji. Do tej pory odbyło się kilka spotkań zarządu z przedstawicielami związku zawodowego, jednak nie osiągnięto porozumienia.
We wtorek odbędzie się kolejny strajk personelu naziemnego linii lotniczej Lufthansa. Jak przekazał związek zawodowy Verdi, protest rozpocznie się o 4:00 rano we wtorek i zakończy o 7:10 rano w środę. Problemy czekają pasażerów na lotniskach we Frankfurcie, Monachium, Hamburgu, Dusseldorfie, Stuttgarcie, Kolonii i Berlinie.
Niemieckie lotniska będą sparaliżowane
Według linii lotniczej strajk może wpłynąć nawet na 100 tys. pasażerów. Lufthansa przekazała w oświadczeniu, że powstają alternatywne plany lotów. Szef działu kadr linii lotniczych Michael Niggemann skrytykował decyzję związku, mówiąc, że akcja po raz kolejny "nałoży nieproporcjonalne obciążenie na gości".
Jednak pracownicy się nie poddają. Według związku - po ostatnim strajku - nie poczyniono żadnych postępów w negocjacjach dotyczących warunków pracy. Wśród personelu strajkuje ok. 25 tys. pracowników, w tym m.in. osoby odpowiedzialne za obsługę techniczną.
ZOBACZ: Wielki strajk pracowników Lufthansy. Paraliż lotnisk dotknie 100 tys. osób
Przypomnijmy, że ostatnie protesty miały miejsce 7 lutego br. Wówczas odwołano ok. 90 proc. zaplanowanych w tym dniu lotów niemieckiego przewoźnika.
Personel Lufthansy chce podwyżek
Pracownicy walczą o lepsze wynagrodzenie i podwyżki. - Nie chcemy tej eskalacji. Chcemy szybkiego rezultatu dla pracowników i pasażerów - zapowiedział związek. W postulatach jest 12,5-procentowa podwyżka płac w ciągu 12 miesięcy, a także jednorazowa premia, która pomoże przeciwdziałać inflacji. Kolejnym punktem spornym stała się oferta płacowa, jaką otrzymali piloci niemieckiego przewoźnika.
- Podczas gdy firma oferuje pilotom roczne wynagrodzenie podstawowe w wysokości do 270 tys. euro i podwyżki sięgające dwucyfrowych wartości (w tys. - red.), personel naziemny nie jest w stanie wyjść na zero, biorąc pod uwagę inflację w ostatnich latach - powiedział Marvin Reschinsky główny negocjator związku.
We wcześniejszych rozmowach Lufthansa zaoferowała podwyżkę płac o 4 procent w grudniu, a następnie kolejną podwyżkę o 5,5 procent do lutego 2025 roku. Zadeklarowano również jednorazową premię w wysokości 3000 euro dla każdego z pracowników, jednak to nie odpowiada oczekiwaniom personelu. Kolejna runda negocjacji odbędzie się 21 lutego.