"Bardzo delikatna i poważna sprawa". Szef MON o deklaracji Macrona

Polska
"Bardzo delikatna i poważna sprawa". Szef MON o deklaracji Macrona
Polsat News
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Graffiti"

- Nie można podejmować takich tematów tylko wyłącznie przez jedno państwo, to jest zawsze decyzja sojusznicza - powiedział w "Graffiti" wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do deklaracji prezydenta Francji. Emmanuel Macron miał zapowiedzieć, że jego kraj może użyczyć Europie swoich możliwości nuklearnych. - To bardzo delikatna i poważna sprawa - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

- Bardzo serio traktuję słowa prezydenta Macrona, że Francja jest gotowa użyczyć Europie swoje możliwości nuklearne - podkreślił w poniedziałek w Berlinie Donald Tusk

Deklaracja Emmanuela Macrona o broni strategicznej. Władysław Kosiniak-Kamysz komentuje

O jego słowa został zapytany w "Graffiti" szef MON. Wicepremier przyznał, że nie rozmawiał o tym jeszcze z premierem.

 

- Nie można podejmować tematów dotyczących tego rodzaju broni tylko wyłącznie przez jedno państwo, to jest zawsze decyzja sojusznicza i musi być potwierdzona przez wszystkie państwa, z którymi mamy ten sojusz zawarty. Bardzo delikatna, bardzo poważna sprawa - dodał. 

Kosiniak-Kamysz o Radzie Gabinetowej

W programie poruszono również wątek zwołanej na wtorek przez prezydenta Rady Gabinetowej. Prowadzący Marcin Fijołek zapytał, co wicepremier odpowie Andrzejowi Dudzie, kiedy ten zapyta o kontynuację projektów zbrojeniowych dla polskiego wojska. 

 

- Co do zasady - jesteśmy za kontynuacją, bo uważamy, że nie można popełniać błędów naszych poprzedników, którzy zerwali umowy choćby na śmigłowce wielozadaniowe - powiedział minister obrony narodowej.

 

ZOBACZ: Audyt W MON. W. Kosiniak-Kamysz: To zaburzenie porządku jest fatalnym zaniechaniem i zaniedbaniem

 

- Jest kilka rzeczy, o których chcemy na pewno porozmawiać - zdolności operacyjne tu i teraz, dzisiaj. Indywidualne wyposażenie żołnierzy, na które my będziemy stawiać - dodał.

Wicepremier: Nie popełnimy waszych błędów

Dopytywany, czy nowy rząd może obiecać, że nie wyda mniej na zbrojenia niż poprzedni rządzący, Kosiniak-Kamysz odparł, że przyjęty "budżet jest rekordowy".

 

Wicepremier zapowiedział, że w tym tygodniu uda się do Brukseli. - Jest tak wiele do zrobienia rzeczy w Europie. Obudzić przemysł zbrojeniowy - to jest nasze główne zadanie - wyjaśnił. 

 

- Kontrakty, które już są zawarte będą kontynuowane - zapewnił wicepremier. Odniósł się w ten sposób do pytania poprzedniego szefa MON Mariusza Błaszczaka, o to, czy będą kontynuowane umowy na koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9. 

 

- My nie popełnimy waszych błędów - powiedział Kosiniak-Kamysz, zwracając się do obozu poprzedniej władzy. 

Ilu żołnierzy będzie liczyło Wojsko Polskie? Szef MON odpowiada

Szef MON zapowiedział, że pod koniec tego roku liczba żołnierzy Wojska Polskiego może wynieść około 220 tys. żołnierzy. Dodał, że ta liczba każdego roku będzie zwiększana. 

 

- Uważam, że mamy ogromną przestrzeń do zwiększania w postaci aktywnej rezerwy. To są osoby przeszkolone, które złożyły przysięgę i są w rezerwie, która jest używana na wypadek bezpośredniego zagrożenia - dodał.

 

Kosiniak-Kamysz ocenił, że "gigantycznym zaniechaniem" poprzedniej władzy było uchylenie ustawy o obronie cywilnej. 

Szef MON: Będziemy współpracować z każdym, kogo wyłonią Amerykanie

Wicepremier zapewnił, że polski rząd będzie "współpracować z każdym, kogo wyłonią Amerykanie". - Nie będziemy się obrażać na decyzje Amerykanów - zapewnił polityk, nawiązując do głośnej wypowiedzi Donalda Trumpa. 

 

ZOBACZ: Wpis Donalda Tuska w Senacie USA. "Nie obchodzi mnie, co pan myśli"

 

Dopytywany, czy takie wpisy, jak Donalda Tuska na temat republikanów, nie utrudnią sprawy, odparł: "Mówienie wprost i jasno o tym: nie zostawcie Ukrainy, bo będziemy ponosić wszyscy i koszta, i konsekwencje, jeżeli dojdzie do porażki tam i przesunięcie działań zbrojnych chociażby w obszarze któregokolwiek państwa NATO. To jest scenariusz najgorszy. Trzeba go unikać, lepiej inwestować teraz w bezpieczeństwo NATO niż czekać z założonymi rękami".

Kosiniak-Kamysz: ws. mediów publicznych będziemy stosować się do wyroków sądów

Wicepremier odnosząc się do postawienia w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i PAP wicepremier podkreślił, że ostateczna ocena tego procesu należy do sądów. - Jest cały proces postępowań przed sądami administracyjnymi, również postępowań odwoławczych. Takie decyzje też już zapadają – zaznaczył.

 

Kosiniak-Kamysz dodał, że odwołanie ws. otwarcia likwidacji jednej z lokalnych rozgłośni radiowych zostało wpisane do KRS. W zeszłym tygodniu MKiDN informowało, że Sąd Rejonowy w Poznaniu wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcie likwidacji spółki obecnie pod firmą Polskie Radio - Regionalna Rozgłośnia w Poznaniu "Radio Poznań" S.A. w likwidacji z siedzibą w Poznaniu.

 

Pytany, co stanie się jeśli wyroki sądów będą niepomyślne dla koalicji rządzącej wicepremier zapewnił, że rząd zastosuje się do nich niezależnie od wszystkiego. - Będziemy respektować takie wyroki, jakie zapadną – dodał Kosiniak-Kamysz.

 

Dopytywany, czy w takiej sytuacji stare władze wrócą do TVP odparł: "Jeśli zapadną określone wyroki, to będziemy się do nich stosować".

 

Wcześniejsze odcinki programu można obejrzeć tutaj.

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie