Rosyjska rafineria ostrzelana dronami. Potężny pożar
Rafineria w Wołgogradzie została zaatakowana dronami. W wyniku upadku jednego z nich doszło do rozległego pożaru. Informację potwierdził gubernator obwodu Andriej Boczarow. W zdarzeniu nie było ofiar śmiertelnych.
W nocy w sobotę rosyjskiej rafinerii spółki Łukoil w Wołgogradzie doszło do pożaru. Rosyjskie media podają, że ogień objął powierzchnię 300 metrów kwadratowych. Pożar był wynikiem ataków dronów.
ZOBACZ: Rosja: Ogromny pożar w Wołgogradzie. Ogień w hucie "Czerwony Październik"
Informację o zdarzeniu potwierdził gubernator obwodu wołgogradzkiego Federacji Rosyjskiej Andrij Bocharow. Stwierdził jednak, że ukraiński atak został odparty, a pożar jest konsekwencją upadku zestrzelonego drona na teren obiektu.
Pożar rosyjskiej rafinerii. Kolejny celny atak Ukraińców
Lokalne media podają, że z terenu rafinerii było słychać dwie eksplozje. W sieci opublikowano zdjęcia pokazujące ogromne płomienie i dym wydobywający się z pomieszczenia.
Na miejsce wezwano strażaków i lekarzy. Jednak według wstępnych ustaleń w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
ZOBACZ: Rosja: Pożar w rafinerii Ilski. Powodem mogło być uderzenie drona
Uszkodzona rafineria jest największym producentem produktów naftowych w Południowym Okręgu Federalnym Rosji. Jej ostrzał był siódmym przypadkiem ataku dronów na rafinerie rosyjskie w przeciągu trzech tygodni.
Do podobnych incydentów doszło m.in. 29 stycznia w Jarosławiu, gdzie dron spadł na rafinerię Slovnat. Z kolei cztery dni wcześniej zaatakowana została rafineria Rosneft. W konsekwencji całą produkcję zablokowano, a prace naprawcze mają potrwać do końca lutego.
