Pogoda na sobotę, 27 stycznia. Spadnie śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Polska red. / Polsatnews.pl
Pogoda na sobotę, 27 stycznia. Spadnie śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia
Flickr.com
Pogoda sobota 27 stycznia

Dynamiczna pogoda w sobotę, to mało powiedziane. Już dawno nie było tak wymagającego dnia, kiedy nad wieloma regionami kraju będziemy mierzyć się z kilkoma różnymi warunkami meteorologicznymi. Gdzie sytuacja będzie szczególnie wymagająca?

Jaka pogoda w sobotę, 27.01.24 rano?

Poranek przywita nas chłodem. Nawet na zachodzie, gdzie jeszcze kilka dni temu temperatury rzędu 5-7 stopni nie były wielkim zaskoczeniem, będzie o wiele zimniej, jednak wciąż z wartościami dodatnimi. Spodziewamy się, że w rejonach graniczących z Niemcami słupki rtęci dobiją do +3 stopni.

 

 

W centrum nieco chłodniej, z wartościami wahającymi się między 1 a 2 stopniami Celsjusza na plusie. Co warte odnotowania, strefa mrozu, z ujemnymi wskazaniami na termometrach w dużej mierze będzie opierać się aż o dwie nasze granice: wschodnią i południową. Nigdzie, z wyjątkiem Tatr, chłód nie będzie zbyt duży. Liczymy raczej na jedną kreskę poniżej zera.

 

 

 

Słoneczny poranek jest dość prawdopodobny na zachodzie, ze szczególnym wskazaniem na Pomorze Zachodnie, ziemię lubuską i Dolny Śląsk. W pozostałych częściach kraju pełne zachmurzenie, a w pasie centralnym i na wschodzie przelotne opady deszczu i deszczu ze śniegiem. 


Zwracamy też uwagę na to, że mocniej może poprószyć w Beskidach, Tatrach oraz w Bieszczadach. Warto mieć to na uwadze, jeśli planujemy aktywną sobotę na szlaku. Warunki będą trudne, momentami bardzo wymagające. IMGW ostrzega przed:

  • intensywnymi opadami śniegu,
  • porywistym wiatrem – także w górach
IMGW

 

Jaka pogoda w sobotę, 27.01.24 popołudniem?

W zachodniej części kraju nieco cieplej – w szczycie słupki rtęci dobiją do +5 stopni Celsjusza. Na wschodzie chłodno, z termiką nieznacznie przekraczającą zero stopni. Stworzy to pewne szanse do utrzymania się pokrywy śnieżnej na wschód od zaznaczonej przez nas, żółtej linii:

 

 

Mokry front będzie przemieszczał się niemal idealnie w linii prostej, z północy na południe. Spodziewamy się, że wczesnym popołudniem znajdzie się on nad Górnym Śląskiem i Małopolską. Strefa opadów będzie jednak o wiele szersza:

 

 

Uwaga! W górach i w rejonach podgórskich może spaść sporo wilgotnego, białego puchu. Warto o tym pamiętać i odpowiednio przygotować się do podróży – czy to samochodem, czy pieszo lub komunikacją publiczną. Poza Pomorzem Zachodnim i Wielkopolską nie ma raczej dużych szans na choćby przejściowe rozpogodzenia. 

Jaka pogoda w sobotę, 27.01.24 wieczorem?

Termika nad Polską nie powinna się radykalnie zmienić. Po zachodzie słońca i wieczorem liczymy na +3 stopnie na zachód od linii Katowic – Łodzi – Bydgoszczy i Gdańska. Na wschodzie i w centrum wartości zbliżone do zera stopni Celsjusza. Tylko w Karpatach odrobinę chłodniej: do -2 kresek. 

 

Deszczowo-śniegowy front niemal opuści granice naszego kraju. Opady będą utrzymywać się głównie we wschodniej części Karpat, ze szczególnym wskazaniem na Tatry, Pieniny, Beskid Sądecki, Niski i Bieszczady. 


Warto zwrócić też uwagę na to, że po sobotniej fali opadów na południu przybędzie sporo białego puchu:

 

Zabieli się już nie tylko na wschód od Beskidu Żywieckiego, ale i w nieco bardziej komercyjnych pasmach, ze wskazaniem na Beskid Mały i Śląski. Sporo wskazuje na to, że miłośnicy białego szaleństwa mogą powoli zacierać ręce przed niedzielą. Czy kolejna odwilż nie wpłynie negatywnie na grubość pokrywy śnieżnej? O tym opowiemy w jutrzejszym newsie pogodowym.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie