Filipiny. Prezydent helikopterem wybrał się na koncert Coldplay. Sprzeciw obywateli

Świat
Filipiny. Prezydent helikopterem wybrał się na koncert Coldplay. Sprzeciw obywateli
Associated Press/Aaron Favila
Ferdinand Marcos Jr. rządzi Filipinami od 2022 roku

Prezydent Filipin Ferdinand "Bongbong" Marcos Jr. znalazł się w ogniu krytyki w mediach społecznościowych po tym, jak użył rządowego śmigłowca, by dostać się na koncert brytyjskiej grupy Coldplay. Przywódca chciał w ten sposób ominąć korki, co nie spodobało się części obywateli.

Stolica Filipin - Manila - jest jednym z najbardziej zakorkowanych miasta na świecie. Przy okazji dużego wydarzenia sytuacja jedynie się pogarsza. Tak było w piątek, gdy do kraju zawitał popularny zespół muzyczny Coldplay.

 

ZOBACZ: Filipiny budują sztuczne wyspy. Szykują się do wojny

 

Wśród ok. 40 tysięcy fanów, którzy uczestniczyli w koncercie, znalazł się prezydent kraju Ferdinand "Bongbong" Marcos Jr. z małżonką. Żeby dostać się na podmiejską arenę para użyła rządowego śmigłowca, co wywołało złość części Filipińczyków, którzy skrytykowali prezydenta w mediach społecznościowych, podaje agencja Reutera.

Prezydent Filipin w ogniu krytyki

Polityk opozycyjny Renato Reyes stwierdził, że działanie przywódcy stanowiło "poważną zniewagę dla milionów Filipińczyków, dojeżdżających codziennie do pracy" w obliczu braku rozwiniętego i dobrze funkcjonującego transportu zbiorowego w kraju. Internauci podkreślali również m.in. to, że za przelot prezydenta i jego żony zapłacili podatnicy.

Ochrona broni prezydenta 

Użycia helikoptera broni prezydencka ochrona. W oświadczeniu wydanym po pojawieniu się kontrowersji stwierdzono, że napływ 40 tysięcy widzów na koncert wywołał "nieprzewidziane komplikacje w ruchu drogowym na trasie", co stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa Marcosa. Z tego powodu zdecydowano, że przywódca dotrze na arenę helikopterem - wyjaśniono.

 

Marcos Jr. rządzi Filipinami od czerwca 2022 roku. Użycie rządowego helikoptera, by dostać się na koncert, nie jest pierwszym wydarzeniem z jego udziałem, który budzi kontrowersje. 

 

Niepokój społeczności międzynarodowej i obrońców praw człowieka wzbudził już sam fakt jego zwycięstwa w wyborach. Przywódca jest bowiem synem wieloletniego dyktatora - Ferdinanda Marcosa - który rządził krajem twardą ręką w latach 1965-1986. W swojej kampanii wyborczej Marcos Jr. wielokrotnie odnosił się do działań swojego ojca, wybielając pamięć o jego rządach.

kjt/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie