Rosja. Kolejne państwa na celowniku Władimira Putina. "Stwarza warunki eskalacji"
Prezydent Rosji Władimir Putin znacząco zintensyfikował wieloletnie wysiłki Kremla i stwarza warunki informacyjne dla przyszłej eskalacji przeciwko państwom bałtyckim - twierdzą analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). Włodarz Kremla powiedział we wtorek, że Łotwa jakoby "wyrzuca etnicznych Rosjan", co "bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo" Rosji.
Z raportu wynika, że Kreml zintensyfikował wieloletnie wysiłki mające na celu eskalację przeciwko krajom bałtyckim, prawdopodobnie w ramach jego szerszych wysiłków mających na celu osłabienie NATO.
We wtorek Putin stwierdził, że Łotwa "wyrzuca etnicznych Rosjan", co "bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo" Rosji. Zdaniem ekspertów to celowe działanie dla podsycenia niepokojów.
Nie ma ryzyka ataku
"W naszym przekonaniu obecnie nic nie wskazuje na prawdopodobieństwo ataku zbrojnego Rosji na państwa bałtyckie. Nie można jednak wykluczyć, że Putin tworzy sprzyjające warunki do przyszłych agresywnych działań za granicą, realizowanych pod pretekstem ochrony Rosjan zamieszkałych w krajach byłego ZSRS" - czytamy.
Słowa prezydenta Rosji odnoszą się do decyzji parlamentu w Rydze, który latem 2022 roku postanowił, że obywatele Rosji, zamieszkali na Łotwie, mogą otrzymać pozwolenie na pobyt stały tylko po zdaniu egzaminu ze znajomości języka urzędowego, czyli łotewskiego, na poziomie A2.
ZOBACZ: Wybory w Rosji. Przeciwnik Putina uderza w dyktatora. "To jego błąd"
Dotyczy to osób, które miał obywatelstwo Łotwy, albo posiadały status "nieobywatela", a następnie przyjęły rosyjskie obywatelstwo. Po czym otrzymały pozwolenie na stały pobyt.
"Zmiany w łotewskim prawie imigracyjnym przewidywały, że obywatele rosyjscy zezwolenia na pobyt stały stracą ważność we wrześniu 2023 r., a obywatele rosyjscy będą musieli do 30 listopada 2023 r. przejść ogólną procedurę uzyskania statusu stałego pobytu UE na Łotwie" - przypominają analitycy.
Groźby wobec Finlandii
ISW w raporcie zaznaczył, że Rosja od dawna uzurpuje sobie prawo do "chronienia swoich rodaków za granicą". Odnosi się to do etnicznych Rosjan i osób rosyjskojęzycznych.
Putin w połowie grudnia groził też Finlandii. "Powtórzył światopogląd ilustrujący, że w dalszym ciągu dąży do żądanych zmian w sojuszu NATO, które oznaczałyby jego demontaż" - czytamy.
Czytaj więcej