Bahamy. Wypadek w popularnym kurorcie. 10-latek zaatakowany przez rekina
Na Bahamach 10-letni chłopiec został ugryziony przez rekina. Dziecko uczestniczyło w zorganizowanej wycieczce, której uczestnicy mieli z bliska podziwiać te niebezpieczne zwierzęta. Chłopiec trafił do szpitala, a jego stan określono jak stabilny.
Do zdarzenia doszło w trakcie wycieczki do akwarium z rekinami, oferowanej przez jeden z kurortów wypoczynkowych na wyspie Paradise Island. Nie podano dokładnego miejsca zdarzenia. Nie wiadomo również, czy w momencie ataku chłopiec przebywał pod opieką rodziców.
10-latek ugryziony przez rekina
W komunikacie prasowym Królewskie Siły Policyjne Bahamów poinformowały, że 10-latek ze stanu Maryland w USA został ugryziony w nogę. Chłopiec został przewieziony do szpitala w celu udzielenia mu pomocy medycznej, a jego stan jest określany jako stabilny.
ZOBACZ: Australia: Nastolatek zaatakowany przez rekina. Chłopca nie udało się uratować
Amerykańskie media próbowały skontaktować się z ośrodkiem, który ma w ofercie nurkowanie z rekinami, jednak nie otrzymały informacji zwrotnej. Szczegółów incydentu nie podają także służby. W sprawie toczy się obecnie śledztwo.
Atak rekina na Bahamach. Drugi w ciągu kilku tygodni
Przytoczony incydent nie jest jedynym w ostatnim czasie wypadkiem na Bahamach z udziałem rekina. Na początku grudnia u wybrzeży wyspy New Providence zginęła 44-latka z Bostonu. Kobieta dzień wcześniej wyszła za mąż.
Jak podały wówczas służby, świeżo upieczona panna młoda pływała z "krewnym płci męskiej" na paddleboardzie. W pewnym momencie została zaatakowana przez rekina. Obrażenia były na tyle poważne, że kobieta zmarła w wodzie. Drugą osobę uratowali ratownicy.
Czytaj więcej