Ciepło, pochmurno i… wietrznie. Co jeszcze przyniesie 17.12?

Polska
Ciepło, pochmurno i… wietrznie. Co jeszcze przyniesie 17.12?
Pexels
Ciepło, pochmurno i… wietrznie. Co jeszcze przyniesie 17.12?

Pogodę nad niemal całą Europą kształtuje prąd strumieniowy, który cały czas importuje do Polski ciepłe masy powietrza znad Atlantyku. Przyniesie to ze sobą szereg komplikacji w pogodzie, które z całą pewnością mocno dają się we znaki mieszkańcom północnej i centralnej części kraju.

Jaka pogoda w niedzielę, 17.12.23 rano?

Powiedzieć, że czeka nas ciepły poranek, to jak nic nie powiedzieć. Trudno inaczej nazwać wskazania na termometrach, które nad większością Polski wyhamują między 7 a 8 stopniami Celsjusza na plusie. Dzieje się to w zaledwie tydzień przed Wigilią, którą wiele osób wciąż kojarzy z lekkim mrozem i przyjemną, śnieżną aurą.

 

fot za: WXCHARTS
fot za: WXCHARTS

 

Nieco chłodniej, choć wciąż z temperaturami powyżej zera na wschodzie i południu - tam spodziewamy się od 2 do 4 kresek na plusie. Ostatnim bastionem, gdzie utrzyma się niewielki mróz, będą Bieszczady. Możliwe, że słupki rtęci spadną tam do -2 stopni Celsjusza krótko po wschodzie słońca.


Mamy dobre wieści dla mieszkańców Dolnego Śląska, Opolszczyzny i Górnego Śląska. W tych regionach są bardzo duże szanse na piękny, słoneczny poranek. W pozostałych regionach kraju gęste, grube chmury piętra niskiego. Na Pomorzu Gdańskim oraz na Warmii i Mazurach możliwe przelotne opady deszczu.


Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed:

  • roztopami (na Dolnym Śląsku, w powiatach: karkonoskim, lwóweckim, kamiennogórskim i kłodzkim),
  • porywistym wiatrem (na Pomorzu, w powiatach: koszalińskim, sławieńskim, słupskim, lęborskim, wejherowskim i puckim).

Sytuacja w pogodzie jest dość dynamiczna, warto śledzić aktualizacje ostrzeżeń pogodowych na stronach IMGW.

fot za: IMGW
fot za: IMGW

Jaka pogoda w niedzielę, 17.12.23 popołudniem?

Są spore szanse na to, że na zachodzie, ze szczególnym naciskiem na Pomorze Zachodnie i ziemię lubuską, słupki rtęci dobiją nawet do +10 stopni Celsjusza! Będzie to bardzo ciepły dzień. Niemal nad całą Polską wskazania termometrów zatrzymają się między 6 a 8 kreskami na plusie. Chłód obroni się tylko w Bieszczadach i na Podkarpaciu – tam 1-2 stopnie powyżej zera.


Niestety, nie mamy już tak dobrych wieści, jeśli chodzi o nasłonecznienie. Strefa, gdzie chmury niemal całkowicie znikną, będzie niewielka i ograniczy się do południowej części naszego kraju. Przewidujemy, że promieni słońca nie zabraknie tylko w zaznaczonej na żółto strefie:

 

fot za: mapy.meteo.pl (UM, 4 km), opracowanie własne
fot za: mapy.meteo.pl (UM, 4 km), opracowanie własne

 

Nad pozostałymi regionami kraju będzie pochmurnie. Przez niemal całe popołudnie, w kierunku południowo-wschodnim, będzie przetaczała się przez kraj niewielka strefa opadów. Pokropi na Pomorzu, Warmii, Mazurach, Podlasiu, Mazowszu oraz na Lubelszczyźnie. 


Warto odnotować, że będzie to pierwszy od dawna dzień, kiedy biomet korzystny lub neutralny rozgości się nad niemal całym krajem. Tylko na północnym wschodzie warunki będą niekorzystne:

 

fot za: TwojaPogoda
fot za: TwojaPogoda

 

Podmuchy ciepłego, zachodniego wiatru, będą dawać się we znaki niemal w całym kraju. Tylko na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce wicher nie będzie mocno dawał się nam we znaki. Warto o tym pamiętać, planując aktywności na świeżym powietrzu.

 

fot za: mapy.meteo.pl (UM, 4 km)
fot za: mapy.meteo.pl (UM, 4 km)

Jaka pogoda w niedzielę, 17.12.23 wieczorem?

Spodziewamy się, że krótko po zachodzie słońca temperatura raczej nie zacznie zbyt szybko spadać. Wyjątkiem od tej reguły będzie zwłaszcza Górny Śląsk i Małopolska. Pogodne, bezchmurne niebo sprawi, że w tych częściach kraju termometry mogą pokazywać zaledwie 2-4 stopnie na plusie.

 

fot za: WXCHARTS
fot za: WXCHARTS

 

W pozostałych regionach wciąż ciepło, ze wskazaniami zbliżonymi do 6-7 stopni powyżej zera. Poza pasem południowym nie ma co liczyć na rozpogodzenia, choć nie spodziewamy się, by przez centralną czy północną część Polski miały przetoczyć się kolejne deszczowe fronty. 


Pokrywa śnieżna nad naszym krajem już niemal nie istnieje. Ostatnim bastionem białego puchu w Polsce są wyższe partie Karpat. Niewiele wskazuje na to, by w bliskiej przyszłości miało się to zmienić.

 

fot za: WXCHARTS
fot za: WXCHARTS

Na powyższej grafice doskonale widać, jak szybko ciepłe masy powietrza z zachodu rozprawiły się ze śniegiem nad Starym Kontynentem. Broni się on tylko w Alpach oraz na Bałkanach. Co ciekawe, granica "ściany śniegu" na wschodzie niemal idealnie pokrywa się z granicami Federacji Rosyjskiej.  

red. / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie