Były kandydat Konfederacji Jacek Ć. usłyszał zarzuty. Powodem wpisy o zamachu w Sejmie

Są zarzuty dla Jacka Ć., który kandydował do Senatu z list Konfederacji - przekazała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Polityk miał w sieci opublikować wpis pochwalający przestępstwo i sugerujący zagrożenie bombowe w budynku Sejmu.
Działania w śledztwie Prokuratury Rejonowej Warszawa - Mokotów w Warszawie doprowadziły do zatrzymania przez policję Jacka Ć., który w jednym z portali społecznościowych opublikował wpis pochwalający przestępstwo i sugerujący zagrożenie bombowe w budynku Sejmu RP - przekazał polsatnews.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Jacek Ć. z zarzutami
Jacek Ć. po doprowadzeniu do prokuratury usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy z nich ma związki z wywołaniem fałszywego alarmu o podłożeniu ładunku wybuchowego w budynku Sejmu.
ZOBACZ: Skandaliczne sceny w Sejmie. G. Braun zgasił świecę chanukową przy użyciu gaśnicy
Drugi zaś ma związek z publicznym pochwaleniem przestępstwa. Chodzi o incydent z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który zgasił święcę chanukową zapaloną w budynku Sejmu.
Podejrzany złożył w sprawie wyjaśnienia. W celu zabezpieczenia tego postępowania, prokurator zastosował wobec niego dozór policji połączony z obowiązkiem stawiennictwa w wyznaczonej jednostce oraz zakazem kontaktowania się ze świadkami. Najsurowszy z czynów zarzuconych podejrzanemu zagrożony jest karą od sześciu miesięcy nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Ć. chwalił Grzegorza Brauna, sugerował we wpisie zamach
W dniu, w którym w Sejmie zaplanowano uroczystość ponownego zapalenia świec chanukowych po sytuacji z Braunem, Ć. napisał, że "Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi. To będzie mega wydarzenie".
ZOBACZ: Rzeczniczka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik: Nie mamy kontaktu z Grzegorzem Braunem
Później opublikował nagranie, w którym twierdził, że ktoś włamał mu się na konto. Twierdził też, że sprawę zgłosił na policję, jednak prokurator Szymon Banna stwierdził, że istnieją dowody podważające słowa polityka. - Liczne czynności dowodowe wykonane zaledwie w kilkanaście godzin, włącznie z badaniem zatrzymanego u Jacka Ć. telefonu komórkowego dowodzą, że to on był autorem tych wpisów - przekazał.
Czytaj więcej