Donald Tusk ogłoszony premierem. Sejm zdecydował

Polska
Donald Tusk ogłoszony premierem. Sejm zdecydował
Polsat News
Donald Tusk wybrany na premiera

Donald Tusk został wybrany na premiera. Przed godziną 19 odbyło się głosowanie, w którym wzięło udział 449 posłów. By Donald Tusk został premierem, potrzeba było 225 osób. Za było 248 osób, 201 przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Przed godziną 19:00 posłowie zadecydowali, że nowym premierem Polski zostanie Donald Tusk. W głosowaniu brało udział 449 posłów, za opowiedziało się 248, przeciw było 201. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Większość bezwzględną w tym głosowaniu stanowiło 225 posłów.

Po głosowaniu zebrani posłowie skandowali imię i nazwisko nowego premiera. Podchodzili także, by osobiście mu pogratulować. Potem na mównicę wszedł Donald Tusk. - Chcę przede wszystkim, panie marszałku, panie prezydencie, podziękować Polkom i Polakom. Dziękuję, Polsko - zaczął swoje przemówienie premier.

 

- To jest naprawdę wspaniały dzień, nie tylko dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej, że przegonimy mrok, że przegonimy zło. To się stało dzięki wam, to wyście zrobili - kontynuował. 

 

Później podziękował byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie, a następnie swoim najbliższym i przeprosił, że do ich życia znowu wdarła się polityka. - Inaczej nie mogłem. Musiałem wrócić - dodał. 

Sejm wskazał kandydata na premiera. Przemówienie wnioskodawcy

Wcześniej marszałek Szymon Hołownia przekazał, że grupa posłów zgłosiła kandydaturę Donalda Tuska. Na mównicy pojawił się Borys Budka jako wnioskodawca. - Donald Tusk zawsze pozostał wierny zasadom, o które w tych wyborach walczyliśmy. Te zasady to przede wszystkim przedkładanie dobra wspólnego nad interes osobisty - mówił Budka.

 

- Mieliśmy do czynienia w Polsce, w ostatnim czasie, z absolutnym zaprzeczeniem tych wartości - zaznaczył. Stwierdził, że przez osiem lat Polska miała styczność z ludźmi, którzy doszli do władzy tylko po to, by pomnażać własne majątki. 

 

Podczas jego przemówienia część z zebranych polityków głośno krzyczała, zakłócając obrady. - Bardzo państwa proszę o powściągnięcie ekspresji - zareagował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

B. Budka o wyborze D. Tuska na premiera: Polacy zasłużyli na niego

Budka powiedział, że wybór Tuska na premiera, to nie tylko decyzja polityków, ale miliona Polaków, którzy głosowali w wyborach 15 października. - Polacy zasłużyli na prawdziwego premiera - zaznaczył.

 

- Ostatnie dwa i pół roku to walka o pryncypia, ale przede wszystkim o to, by znowu to, co powinno nas wszystkich łączyć, stało się podstawą funkcjonowania polskiego rządu - kontynuował. 

 

Uznał, że Donald Tusk zmierzył się z całą machiną, która była wymierzona w jednego człowieka. Potem odniósł się do dawnego rządu i powiedział, że jego działania przejdą do historii jako "przykład niesamowitej pogardy i zaprzeczenia wszystkim wartościom, o które powinno się walczyć w polityce". 

 

Uznał, że Tusk pokazał, że w sposób demokratyczny, przy urnie wyborczej, można odsunąć od władzy "tych, którzy tej demokracji nie szanują". 

Sejm RP. Politycy komentują kandydaturę Donalda Tuska

Po wystąpieniu wnioskodawcy głos zabrali przedstawiciele klubów. Pierwszy przemówił w imieniu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Polityk stwierdził, że Donald Tusk uciekł do Brukseli, ale wcześniej podwyższył w Polsce wiek emerytalny, podniósł podatek VAT, zlikwidował jednostki wojskowe i posterunki policji.

 

- Donald Tusk to kuglarz emocji, aktor, który potrafi manipulować ludźmi. Wykorzystując kłamstwo, najprawdopodobniej wróci na fotel premiera. Wmówił ludziom, że w Polsce umiera demokracja, mimo że ubiega się o stanowisko po demokratycznych wyborach - mówił. Po jego przemówieniu salę opuścił Jarosław Kaczyński.

 

Następnie kandydaturę Donalda Tuska na premiera poparł przedstawiciel KO Bartłomiej Sienkiewicz, który przypomniał zasługi i historię polityka. - Dziś, Donald Tusk, ubiegający się o poparcie w wysokiej izbie, jest przedstawicielem pokolenia wolności (...). Niech się dopełni, na tej sali, historia polskiej wolności - zaznaczył. 

 

Po nim głos zabrali przedstawiciele Trzeciej Drogi - Mirosław Suchoń (Polska 2050), Barbara Oliwiecka (Polska 2050) i Władysław Kosiniak-Kamysz (Polskie Stronnictwo Ludowe). 

 

- Rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska będzie również waszym rządem, bo będzie rządem rzeczpospolitej, a nie żadnej partii politycznej - odniósł się do wyborców PiS i Konfederacji Kosiniak-Kamysz. - Na przeciw monowładzy staje współpraca, na przeciw monologu staje dialog - podkreślił. 

 

- Wszyscy baliśmy się trzeciej kadencji waszych rządów - skierował z kolei swoje słowa do byłej władzy Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy. Stwierdził, że rządy PiS były złe, antydemokratyczne i partyjne. 

 

Grzegorz Braun z Konfederacji porównał wybór Tuska do leczenia dżumy cholerą. - Odwołaliśmy, wreszcie, szczęśliwe, Mateusza Jakuba Morawieckiego, ale dlaczego mielibyśmy powoływać człowieka, który wybrał go, nie tak dawno temu, na doradcę - skomentował. - PiS, PO, jedno zło - dopowiedział.  

 

- Osiem lat, a właściwie 10 lat, z czego osiem w Sejmie, czekałem, aż pan wróci. Wiedziałem, że pan wróci, bo trzeba wprowadzić euro i stworzyć z Europy jedno superpaństwo, w którym Polska ma być rubieżą wschodnią - zwrócił się z kolei Paweł Kukiz do Donalda Tuska, który przemawiał jako ostatni.

Karolina Gawot / kar/kg / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie