USA. Senat podjął decyzję w sprawie pomocy dla Ukrainy
Senat USA odrzucił pakiet pomocy dla Ukrainy. Projekt ustawy zawierający 61 mld dolarów nie uzyskał większości, by był procedowany dalej. Podczas głosowania projektu nie poparli wszyscy republikanie - powodem jest nieuwzględnienie w ustawie zaostrzeń dotyczących polityki imigracyjnej.
Podczas głosowania za przyjęciem ustawy było 50 senatorów demokratów, a przeciwko 49 republikanów. Wymagana większość wynosiła 60 głosów.
Jeszcze przed głosowaniem perspektywę odmowy wsparcia prezydent Joe Biden ocenił jako "szaleństwo". Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby zapowiedź republikanów o blokadzie projektu nazwał "świątecznym prezentem dla Rosji".
Po tym, jak w środę prezydent Ukrainy odwołał w ostatniej chwili spotkanie z amerykańskimi Senatorami, pojawiły się informacje, że republikanie nie zmienią zdania w sprawie blokady projektu ustawy.
Wymagania republikanów. Biden się sprzeciwia
W tle głosowania jest spór między republikanami i demokratami. Republikanie chcą poprzez kwestię pomocy dla Ukrainy zmusić demokratów do zawarcia w projekcie zaostrzeń dotyczących polityki imigracyjnej - wprowadzenia restrykcji w polityce azylowej i kontynuacji budowy płotu na granicy z Meksykiem.
Jak zapowiadał prezydent USA kompromis jest możliwy, ale nie godzi się na "traktowanie Ukrainy jako zakładnika". Środowe głosowanie nie oznacza, że projekt ostatecznie nie zostanie uchwalony.
WIDEO. Senat USA zagłosował ws. wsparcia dla Ukrainy. "Sytuacja jest niesłychanie trudna"
Ukraina bez wsparcia USA? "Sytuacja jest niesłychanie trudna"
Decyzję Senatu komentowała w programie "Dzień na świecie" dr Ewa Kakiet-Springer, amerykanistka. - Tak się niestety spodziewałam. Sytuacja jest niesłychanie trudna. To, że Wołodymyr Zełenski odwołał swoje przemówienie, wskazywało na to. Toczyły się rozmowy zakulisowe, to nie jest tak, że ktoś nagle bierze telefon do ręki i dzwoni. Jeżeli to wystąpienie nie doszło do skutku, to wskazywało, że rozmowy są trudne i przemówienie w tamtym momencie nie miało sensu - oceniła.
ZOBACZ: Władimir Putin zwiększył liczebność armii. Obowiązuje nowy dekret
- To silna i wyniszczająca wojna dla Ukrainy. Siły są nierówne. Im dłużej to trwa, tym bardziej to działa na korzyść Rosji. Pomijając inne kwestie, Rosja ma większe możliwości niż Ukraina, a jeżeli Ukraina nie otrzyma wsparcia, jakie otrzymywała do tej pory, to szansę, żeby utrzymała pozycję, stają się coraz mniejsze. Wojna poszła w nieoczekiwanym kierunku - dodała.