Ukraina "zaopatruje" Rosję. Zaskakujące wyniki śledztwa

Świat
Ukraina "zaopatruje" Rosję. Zaskakujące wyniki śledztwa
AP Photo/Efrem Lukatsky
Rosjanie otrzymywali części pochodzące z Ukrainy

Rosyjska firma Avia FED Service dostarczyła rodzimemu przemysłowi lotniczemu części o wartości 650 mln rubli w czasie wojny. Większość z nich pochodziła z Ukrainy - wynika z dziennikarskiego śledztwa niezależnego rosyjskiego portalu Ważnyje istorii. Według ustaleń ukraińskie sankcje udawało się obchodzić przez dostawy do spółek zarejestrowanych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Kirgistanie.

Dziennikarze ujawnili, że rosyjska firma importowała głównie części produkowane przez Charkowski Zakład Budowy Maszyn FED - służyły one do naprawy samolotów transportowych An-124. Wartość części, które sprowadzono między wybuchem wojny w 2022 r., a lipcem 2023 r. oszacowano na 120 mln rubli (ok. 5,3 mln złotych).

 

ZOBACZ: Rosja. "Dziennikarz" opisał wizytę w Polsce. "Brud, bieda i problemy z Ukraińcami"

 

Rosjanie wykorzystywali też ukraińskie części do stacji lokalizacyjnych śmigłowców Ka-32, a także materiały produkowane przez m.in. zakłady Motor Sicz i Artem. Łączną wartość części pochodzących z Ukrainy oszacowano na 370 mln rubli (ok. 16,5 mln złotych).

Śledztwo: Z Ukrainy do Emiratów. Z Emiratów do Rosji

Ważnyje istorii zwracają uwagę, że firma Avia FED Service, której klientami są m.in. rosyjski resort obrony, państwowe koncerny, a nawet prezydencka Specjalna Eskarda Lotnicza Rossija, została objęta ukraińskimi sankcjami jeszcze w 2018 r. Dostawy podczas wojny odbywały się więc nie bezpośrednio, a przez pośrednika - firmę Linker zarejestrowaną w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

 

"Firma posiada stronę internetową w kilku językach, w tym rosyjskim; Czytamy, że Linker specjalizuje się w dostarczaniu części lotniczych do śmigłowców Mi-8, Mi-17 i Ka-32 'w dowolnym miejscu na świecie'" - informują dziennikarze śledczy.

 

Na jednej z powiązanych stron znaleziono informację o tym, że Linker jest oficjalnym przedstawicielem Motor Sicz w Emiratach. Dyrektor Motoru Wiaczesław Bogusłajew został zatrzymany w październiku ubiegłego roku, pod zarzutem zdrady państwa. Według śledczych miał realizować "nielegalne dostawy sprzętu wojskowego dla rosyjskich samolotów szturmowych".

 

Według danych celnych, na które powołują się dziennikarze, ostatnia dostawa Linkera do Avia FED Service została zrealizowana w styczniu tego roku. Następnie dostawy z Ukrainy przejęła firma z Kirgistanu - Bakaytorg1.

Zaprzeczają ustaleniom, nie odpowiadają na pytania

W związku z ustaleniami o komentarz poproszono właściciela Linkera - urodzonego w ukraińskiej Połtawie Aleksieja Palczyka. Zaprzeczył on, że jego firma realizuje dostawy z Ukrainy do Rosji. Jednocześnie nie był gotowy udzielić odpowiedzi na pytanie, czy jego firma kiedykolwiek realizowała dostawy do Avia FED Service.

 

ZOBACZ: Protest przewoźników na granicy. Ukraina zapowiada pozwy

 

Z kolei Aleksander Reszetnik, dyrektor Avii stwierdził, że produkty z Ukrainy zostały zakupione w latach 2020-2021 i "czekały na dostawy". Na pytanie, jak było to możliwe w przypadku firmy z Kirgistanu zarejestrowanej w kwietniu tego roku - nie potrafił odpowiedzieć.

Paweł Basiak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie