Niemcy: Miliardów euro brakuje w budżecie. Inwestycje w państwie zawieszone

Świat
Niemcy: Miliardów euro brakuje w budżecie. Inwestycje w państwie zawieszone
Markus Schreiber/AP
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz

"Jest to największa katastrofa budżetowa w historii RFN" - podał dziennik "Bild", opisując konsekwencje orzeczenia niemieckiego TK. Sędziowie stwierdzili, że rząd zaplanował 60 mld euro niezgodnie z prawem. Zapanował chaos i z tego względu zawieszone zostały federalne inwestycje. Nie jest też jasne, co dalej z ustaleniem budżetu na przyszły rok.

Paraliż niemieckich finansów jest spowodowany orzeczeniem Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że 60 mld euro, które pierwotnie miały być przeznaczone na walkę z pandemią, nie mogą być teraz wykorzystane. 

 

Środki od czasu pandemii były sukcesywnie przesuwane. Według niemieckiego TK taki mechanizm nie jest jednak zgodny z prawem.  Problem polega na tym, że rząd zaplanował je na nowe inwestycje, a część z nich zaczęła być nawet realizowana. - Federalne inwestycje zostały wstrzymane - donosił w czwartek z Berlina reporter Polsat News Tomasz Lejman. 

Niemcy: Budżetowy chaos. W zawieszeniu także fundusz na obronność

Sporne pieniądze miały trafić m.in. na cele klimatyczne, kolejowe czy socjalne. W konsekwencji zamrożony został nawet specjalny fundusz na obronność, który zgodnie z zapowiedziami miał opiewać na 100 miliardów euro.

 

 

Orzeczenie stawia też pod znakiem zapytania m.in. fundusz stabilizacji gospodarczej z 2022 roku, który miał zostać wykorzystany dopiero w tym i przyszłym roku. Trybunał wyjaśnił, że takie "pożyczki awaryjne" można wykorzystać wyłącznie w roku, w którym zostały zatwierdzone.

Chaos w rządzie. Paraliż nowego budżetu

Niemieccy rządzący na czele z kanclerzem i minister finansów nie wiedzą, co robić, bo te środki zostały już zaplanowane w budżecie na kolejne lata. - Na razie wszystko jest sprawdzane - tę lakoniczną odpowiedź słyszeli od zdezorientowanych polityków dziennikarze, którzy dopytywali w czwartek, co dalej.

 

Parlament RFN nie będzie debatował nad nowym budżetem. Jak podaje portal Tagesschau, "rząd Niemiec odroczył przyjęcie dokumentu, aby dać sobie więcej czasu na konsultacje". "Nie jest zatem jasne, czy Bundestag i Bundesrat będą mogły jeszcze w tym roku zadecydować o budżecie na 2024 rok" – czytamy. 

 

ZOBACZ: Niemcy wysyłają do Ukrainy superbroń. To cios dla Rosji

 

"Jest to największa katastrofa budżetowa w historii RFN" - ocenili z kolei redaktorzy dziennika "Bild" i stwierdzili, że odpowiedzialność za to ponosi rząd złożony z SPD, Zielonych i FDP.

 

Federalne ministerstwo finansów, wyjaśnia wszystkie "otwarte kwestie", ale z uwzględnieniem zaleceń konstytucyjnych. - Trzeba dokładnie zbadać, jaki wpływ na budżet ma orzeczenie – mówił dziennikarzom Olaf Scholz.

ap/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie