Francja. Wnukowi króla Rumunii grozi ekstradycja do ojczyzny. Twierdzi, że jest prześladowany
75-letni dziedzic rumuńskiej rodziny królewskiej Paul Lambrino jest ścigany europejskim nakazem aresztowania. Rumuński sąd skazał go za współpracę z gangiem, który bezprawnie przywłaszczył sobie majątek o łącznej wartości 145 milionów euro. Lambrino twierdzi, że sprawa jest umotywowana politycznie. Francuski sąd zdecyduje wkrótce czy odesłać go do kraju.
Paul-Philippe al României znany także jako Paul Lambrino jest dziedzicem rumuńskiej rodziny królewskiej. 75-latek jest wnukiem przedostatniego monarchy Rumunii Karola II, który rządził w latach 1930-40.
Lambrino jest również ścigany europejskim nakazem aresztowania. W środę 22 listopada francuski sąd miał zadecydować o jego ekstradycji do Rumunii, decyzja została jednak odroczona na późniejszy termin.
Paul Lambrino. Dziedzic monarchii ścigany przez własną ojczyznę
List gończy za dziedzicem rumuńskiej monarchii został wystawiony na wniosek sądu w Rumunii, gdzie w 2020 roku został skazany na trzy lata i cztery miesiące pozbawienia wolności za handel wpływami, pomocnictwo i podżeganie do przestępstwa.
ZOBACZ: Francja. Służby podejrzewają, że w auto uderzył meteoryt
Lambrino, jak na członka rodziny królewskiej przystało, ma trzy obywatelstwa: rumuńskie, brytyjskie i francuskie. Umożliwiło mu to wyjazd z ojczyzny i ucieczkę przed wyrokiem. Osiadł we Francji, gdzie w czerwcu 2022 roku został aresztowany.
Rumuński monarcha ścigany listem gończym. Miał okraść ojczyznę
Lambrino został w swojej ojczyźnie posądzony o współpracę z gangiem, który zajmował się odzyskiwaniem mienia. Miał zgłaszać prawo do majątku należnego mu jako członek rodziny królewskiej, który został odebrany jego krewnym przez rząd komunistyczny.
Rumuński sąd uznał, że Lambrino wcale nie miał praw do odebranego majątku. Szkody poniesione przez państwo oszacowano na około 145 milionów euro (633 mln złotych). Wraz z nim skazanych zostało 18 osób.
ZOBACZ: Francja testuje nową broń. Jest wielokrotnie silniejsza niż bomba w Hiroszimie
Sprawa dotyczy okresu między rokiem 2006 i 2013. Przez większość tego czasu Lambrino nie był uznawany w Rumunii za dziedzica rodziny królewskiej. Jego ojciec, Karol Lambrino, był bowiem nieślubnym synem króla Karola II, który nie został nigdy uznany za członka rodziny przez swojego przyrodniego brata i ostatniego króla Rumunii Michała I.
Rumunia uznała Karola Lambrino za spadkobiercę rodziny królewskiej dopiero w 2012 roku. Znacznie wcześniej uczyniły to Portugalia i Francja, kolejno w 1955 i 1963 roku.
Rumuński monarcha ścigany listem gończym: Jestem prześladowany
Według Lambrino i jego obrońcy sprawa ma podłoże polityczne a rząd mści się na nim za próby odzyskania należnego mu majątku.
ZOBACZ: RPA. Król Holandii zaatakowany przez protestujących. Odwiedzał muzeum niewolnictwa w Kapsztadzie
- Nie zrobiłem nic złego ani nielegalnego, ufam, że Francja wyciągnie mnie z tego koszmaru - oświadczył dziedzic rumuńskiej rodziny królewskiej w trakcie jednego z przesłuchań we francuskim sądzie.
Według nowo wyznaczonej daty sąd ma zdecydować o jego przyszłości 29 listopada.