Wielka Brytania. Morze wyrzuciło na plaże tysiące niebieskich kuleczek. Organizacja ostrzega

Świat
Wielka Brytania. Morze wyrzuciło na plaże tysiące niebieskich kuleczek. Organizacja ostrzega
Tees Valley Wildlife Trust / Facebook
Niebieskie kuleczki wyrzucane przez morze na plaże Wielkiej Brytanii

Morze zaczęło wyrzucać niebieskie kuleczki na brytyjskie plaże. Wzbudza to zaniepokojenie organizacji ekologicznych, ponieważ tajemnicze piłeczki stanowią zagrożenie dla dzikiej przyrody. Eksperci z Tees Valley Wildlife zaapelowali do lokalnej społeczności o pomoc.

Organizacja TVW prosi osoby, które odnalazły niebieskie piłeczki, by skontaktowały się z nimi za pośrednistwem Facebooka. Eksperci twierdzą, że kule pochodzą z elektrowni Hartlepool wykorzystującej kulki ścierne do czyszczenia rur w układzie chłodzenia. 

 

ZOBACZ: Oto solarne góry. W ten sposób Chiny chcą stać się całkowicie ekologiczne

 

Nazywane od nazwiska producenta "piłkami Taprogge" kulki rzadko trafiają do morza, ale czasami, w przypadku nagłego wzrostu ciśnienia, należy je uwolnić. Pojawiły się podejrzenia, że wiele z nich już wcześniej leżało na dnie, ale z powodu wzburzenia wody w trakcie burz, zostały wyrzucone na brzeg. 

 

Małe niebieskie kulki są wykonane z naturalnego kauczuku. Są biodegradowalne i nie radioaktywne, ale i tak stanowią problem. 

Niebieskie kuleczki na plaży. "Nie powinny uciekać"

Głos w sprawie zabrała przedstawicielka Tees Valley Wildlife Jacky Watson. Jak podkreśliła w rozmowie z "Independent", ze zgłoszeń wynika, że w ciągu czterech dni piłeczek odnaleziono ponad tysiąc. Czas ich rozkładu to dwa lata. Według niej mają "stanowić zagrożenie dla morskiej fauny i flory".

 

ZOBACZ: Naukowcy chcą bardziej ekologicznego latania. Pracują nad czystszym paliwem

 

- Układ chłodzenia wykorzystuje wodę morską. Rury przedmuchiwane są co tydzień. To zamknięty system i piłki nie powinny uciekać - podkreśliła. Dodała jednak, że "elektrownia jest bardzo stara, ma ponad 40 lat" i, że czasem zdarza się "jakiś incydent". 

 

Organizacja zamierza zgłosić wszystkie przypadki "ucieczki" piłeczek do przedsiębiorstwa energetycznego EDF.

 

Firma odniosła się do zdarzenia, informując, że nie było żadnych usterek, dlatego przyczyną mogą być "silne wiatry i prądy". W sprzątanie plaż jest obecnie zaangażowanych wiele ludzi, mają też powstać specjalne zespoły.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie