Kontrast temperaturowy może wynieść 15 stopni Celsjusza! Gdzie będzie ciepło, a gdzie zimno?
Sobota była tym dniem, który uświadomił wielu osobom, jak blisko kalendarzowej i meteorologicznej zimy już jesteśmy. Nad sporą częścią kraju spadł śnieg, a termika była zbliżona do 1-2 kresek na plusie. Niedziela przyniesie sporą – choć raczej krótkotrwałą – zmianę. Czego możemy się spodziewać?
Jaka pogoda w niedzielę, 19.11.23 rano?
Będzie to bardzo chłodny poranek. Praktycznie nad całą Polską temperatura będzie zbliżona do zera stopni Celsjusza. Przymrozki możliwe na południu (w Tatrach, na Podgórzu Przedtatrzańskim, w Gorcach oraz Beskidzie Żywieckim i Wyspowym) oraz na Warmii i Mazurach: wszędzie tam słupki rtęci mogą wskazać nawet trzy kreski na minusie!
Cały kraj będzie dosłownie skąpany w chmurach. Najlepsza sytuacja w pasie centralnym, od Pomorza Gdańskiego, przez Kujawy, ziemię łódzką, aż po Górny Śląsk. Tylko tam słońce może zdołać przebić się zza chmur, jednak trzeba liczyć się z tym, że będą to raczej momenty, a nie stały, umacniający się trend.
Opady, które tak mocno dały nam się we znaki w sobotę, będą zanikać. Lokalnie mogą wystąpić tylko na Warmii, Mazurach i Podlasiu. Niestety, ale nie oznacza to, że z biegiem czasu będzie się rozpogadzać. Wręcz przeciwnie!
Nad nasz kraj dociera już ciepły front, który na zaledwie kilkanaście-kilkadziesiąt godzin "zaciągnie" nad Polskę nieco ciepła. Na zachodzie wyprze ono chłód, więc wystąpią opady deszczu. Im dalej na wschód, tym większe szanse na to, że będzie padał śnieg lub deszcz ze śniegiem. Uwaga, może mocno popadać w górach, na pograniczu polsko-czeskim!
Warto zwrócić też uwagę na to, że sytuacja w pogodzie (także na północy, południu i wschodzie) będzie skomplikowana. IMGW ostrzega przed możliwością opadów śniegu, opadami marznącymi i oblodzeniami. Ze szczegółami można zapoznać się na ich stronie, do czego też zachęcamy.
Jaka pogoda w niedzielę, 19.11.23 w południe?
Kontrasty temperaturowe nad Polską będą ogromne! Wczesnym popołudniem w województwach lubuskim, zachodniopomorskim, wielkopolskim oraz na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie wskazania na termometrach mogą przekroczyć 10 stopni na plusie! W tym samym czasie w Polsce centralnej i wschodniej utrzyma się chłód i termika zbliżona do 1-2 kresek powyżej zera. Na wschodzie i w górach mróz.
Mieszkańcy północnych województw będą mogli obserwować ten pojedynek dwóch mas powietrza niemal na własne oczy. Wystarczy, że osoby mieszkające w Bydgoszczy (gdzie spodziewamy się +1 stopnia Celsjusza w południe) wybiorą się Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie termometry pokażą +10 kresek. A miasta te są oddalone od siebie zaledwie o 100 km w linii prostej!
Z biegiem czasu deszczowy front, który ściągnął nad Polskę wyższe temperatury będzie przesuwał się na zachód. Spodziewamy się miejscami intensywnych opadów śniegu na Kaszubach, Kujawach, Pomorzu Gdańskim, być może także w zachodniej części Mazowsza.
Na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce może popadać deszcz ze śniegiem lub deszcz. Będzie to bardzo niebezpieczny dzień na drogach w całej Polsce. Rekomendujemy, by dopasować prędkość do warunków na szosie. Biomet w całym kraju będzie zdecydowanie niekorzystny:
Późnym popołudniem słońce może przebić się na moment zza chmur na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Niestety, ale w innych częściach kraju dominować będą gęste chmury piętra niskiego. Pod wieczór front z opadami dotrze do Polski wschodniej. Jest dość prawdopodobne, że utrudni on życie zwłaszcza mieszkańcom Warmii, Mazur, Podlasia, Lubelszczyzny i Podkarpacia. W Polsce centralnej i południowej temperatury nieco wzrosną, być może zbliżą się do 6 kresek na plusie. Na wschodzie nadal zimno.
Jaka pogoda w niedzielę, 19.11.23 wieczorem?
Ciepło rozleje się po zdecydowanej większości kraju. Spodziewamy się, że temperatury ujemne utrzymają się tylko na prawo od zaznaczonej na niebiesko linii:
Najwyższych wskazań na termometrach spodziewamy się:
- na Pomorzu Zachodnim,
- w województwie lubuskim,
- w Wielkopolsce,
- na Dolnym Śląsku,
- na Opolszczyźnie,
- na Górnym Śląsku (poza Beskidem Śląskim i Małym),
- w województwie świętokrzyskim,
- na ziemi łódzkiej,
- w zachodniej części Mazowsza,
- na Podkarpaciu, zwłaszcza w północnej części regionu.
Wszędzie tam słupki rtęci mogą zawędrować do 4-9 kresek na plusie. Zadziała tu bardzo prosta zasada: im dalej na zachód, tym będzie cieplej. Przykładowo w Kielcach liczymy na +3-4°C, ale już w Poznaniu czy Szczecinie spodziewamy się +8 kresek.
Czy ciepło rozleje się nad całą Polską? Niestety nie. Spodziewamy się, że chłód z północy będzie spychał je coraz bardziej na południe. Owszem, możemy mówić o chwilowym ociepleniu, czego najlepszym dowodem będą opady przechodzące w deszcz, jednak już w poniedziałek to chłód znów zacznie przejmować inicjatywę. Opowiemy o tym w jutrzejszym newsie pogodowym!