Korea Południowa. Trzej Rosjanie uwięzieni na lotnisku. Trybunał chce dla nich lepszych warunków

Świat
Korea Południowa. Trzej Rosjanie uwięzieni na lotnisku. Trybunał chce dla nich lepszych warunków
Phillip Stewart/Flickr
Południowokoreańskie lotnisko międzynarodowe Inczon-Seul

Trzej Rosjanie od roku koczują na południowokoreańskim lotnisku Inczon w Seulu. Głos w sprawie zabrała Krajowa Komisja Praw Człowieka, która uważa, że rosyjskim uchodźcom trzeba udzielić pomocy humanitarnej. Trybunał wskazał, co należy im zapewnić.

Rosjanie przybywają na lotnisku w Seulu od października 2022 roku. Nie mogą go opuścić, ponieważ władze Korei Południowej nie uznają ich za uchodźców wojennych.

Trybunał domaga się dla nich m.in. wsparcia dietetycznego

W poniedziałek w sprawie interweniowała Koreańska Krajowa Komisja Praw Człowieka (NHRCK), która zaleciła władzom lotniska powiększenie przestrzeni dla Rosjan w strefie oczekiwania na odlot oraz poprawę dla nich warunków żywienia i życia.

 

ZOBACZ: BBC: Rosja będzie się starać o ponowne przyjęcie do Rady Praw Człowieka ONZ

 

Instytucja zwróciła się do Ministerstwa Sprawiedliwości o utworzenie oddzielnej poczekalni poza lotniskiem oraz przygotowanie przy współpracy z przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego przepisów dotyczących zapewnienia Rosjanom wsparcia dietetycznego, ruchowego i medycznego. 

 

Trybunał zauważył, że długotrwałe przebywanie w poczekalni na lotnisku może być sprzeczne z godnością i wartościami człowieka określonymi w Konstytucji w zakresie jedzenia, spania, ćwiczeń i opieki medycznej.

Rosjanie uciekali przed mobilizacją

Przypomnijmy, że Rosjanie przybyli do Korei Południowej, ponieważ obawiali się wcielenia do wojska. Po odrzuceniu ich wniosków o przyznanie statusu uchodźcy wojennego pozostali na lotnisku w oczekiwaniu na rozpatrzenie odwołania. Rząd uznał bowiem, że ucieczka przez mobilizacją nie jest wystarczającą przesłanką, aby nadać im taki status.

 

Rosjanie doczekali się własnego prawnika, którym jest Lee Jong-Chan. - Otrzymują jeden posiłek dziennie, czyli lunch - powiedział Lee w rozmowie z CNN. Przez resztę doby żyją o "chlebie i wodzie". Dodał, że mogą brać prysznic, a ubrania piorą ręcznie. 

 

ZOBACZ: Wielka defilada w Korei Południowej. Jasna deklaracja wobec Pjongjangu

 

- Mają ograniczony dostęp do opieki medycznej i brak wsparcia dla ich zdrowia psychicznego, co jest ważne, biorąc pod uwagę ich niepewną sytuację - powiedział prawnik.

 

Zdaniem Lee ich odmowa służby w rosyjskim wojsku "powinna być uznana za powód polityczny", biorąc pod uwagę, że rosyjska inwazja na Ukrainę była "potępiona przez prawo międzynarodowe". Los Rosjan zostanie rozstrzygnięty 31 stycznia 2024 roku, kiedy to ich wnioski będą mogły zostać rozpatrzone ponownie. 

Agata Sucharska / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie