Australia. Mężczyzna zaginął po ataku rekina. Trwają poszukiwania

Świat
Australia. Mężczyzna zaginął po ataku rekina. Trwają poszukiwania
Unsplash/Pixabay
Rekin zaatakował surfera u wybrzeża Australii. Zdjęcie ilustracyjne

We wtorkowy poranek u wybrzeży Australii rekin zaatakował surfera. Jak podaje policja, 55-letni mężczyzna najprawdopodobniej zmarł. Służby prowadzą poszukiwania ciała. To trzeci zarejestrowany atak rekina w australijskich wodach w tym roku.

55-latek we wtorek rano wypłynął wraz z grupą surferów w ocean u wybrzeży Granites Beach w Australii. W pewnym momencie 55-latek oddalił się od grupy i nie wrócił do brzegu.

Atak rekina u wybrzeży Australii. Mężczyzna prawdopodobnie nie żyje

Według zeznań świadka, który obserwował grupę z pobliskiego klifu, mężczyzna został zaatakowany przez około pięciometrowego rekina. Po pierwszym natarciu surfer przez chwilę unosił się na wodzie, po czym został zaatakowany ponownie.

 

ZOBACZ: Tajlandia. W uchu 64-latki zamieszkał pająk. Pozostawił po sobie "prezent"


Na miejsce przyjechała policjanci z jednostki Eyre i Western. Wraz z służbami ratunkowymi funkcjonariusze przeszukują wody zatoki w poszukiwaniu ciała mężczyzny, który, jak podają w komunikacie, "prawdopodobnie padł ofiarą śmiertelnego ataku rekina".


"Ciało mężczyzny nie zostało jeszcze odnalezione, a poszukiwania będą kontynuowane do końca dnia" - czytamy na stronie australijskiej policji.

Atak w australijskim kurorcie, popularnym nie tylko wśród surferów

Wody wokół półwyspu Eyre, gdzie doszło do ataku, są popularnym miejscem wśród surferów. Równocześnie w tej części oceanu żyje także wiele żarłaczy białych, zwanych rekinami ludojadami.

 

ZOBACZ: USA. Niedźwiedzica zatrzasnęła się w samochodzie. Towarzyszyły jej młode


O tej porze roku - w Australii jest obecnie wiosna - rekiny są w tych wodach bardzo aktywne. To okres, w którym migrują wieloryby, a szczenięta fok futrzanych uczą się samodzielnie pływać. Żarłacze w poszukiwaniu pożywienia podpływają blisko brzegu.


Wtorkowy atak rekina jest trzecim tego typu wypadkiem odnotowanym w tym miejscu. W 1974 u wybrzeży półwyspu Eyre w ataku rekina zginął surfer. W roku 2012 zaatakowany miał szczęście i przeżył.

Śmiertelne ataki rekinów to rzadkość

W bieżącym roku w wodach okalających Australię doszło do trzech ataków rekinów. Dwa z nich były śmiertelne.

 

ZOBACZ: Meksyk. Liczba ofiar huraganu Otis wzrosła do 100. Rząd kieruje żołnierzy do pomocy


Choć podane liczby mogą brzmieć przerażająco, ryzyko bycia zaatakowanym przez rekina jest relatywnie niewielkie. Tak wynika z danych zgromadzonych przez Muzeum Historii Naturalnej na Florydzie, które prowadzi globalny rejestr ataków rekinów. W 2022 roku na świecie odnotowano 108 incydentów z udziałem rekinów. Niesprowokowanych ataków było 57, z czego pięć śmiertelnych.

 

Na stronie muzeum można przeczytać, że śmierć w szczękach rekina jest mniej prawdopodobna od zgonu w wyniku pogryzienia przez psa lub uderzenia piorunem.

Kajetan Leśniak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie