USA. Surowe zasady wynajmu mieszkania. Są związane z jego historią
W Nowym Jorku można wynająć dwupoziomowy, luksusowy apartament, o ile spełni się szereg nietypowych zasad. Do domu nie można przyprowadzić zwierząt, nie może być wykorzystywane do żadnych "nieprzyzwoitych występków" czy do udzielania "porad dotyczących aborcji". Okazuje się, że panujące zasady są wynikiem tego, że budynek jest częścią majątku kościelnego.
Umeblowany, luksusowy, dwupoziomowy apartament w Lenox Hill w Nowym Jorku jest dostępny do wynajęcia za 18 milionów dolarów miesięcznie (około 76 mln zł.). Posiada wiele udogodnień technologicznych. Muzykę, światło i temperaturę można kontrolować za pomocą aplikacji w telefonie. Ponadto posiada wiele zasad, których lokatorzy muszą przestrzegać.
Nietypowe zasady w domu za miliony. To kwestia usytuowania
Wśród wymienionych przepisów znajduje się zakaz wprowadzania zwierząt, "nieprzyzwoitych występków", wykorzystywania przestrzeni do "działań obscenicznych bądź pornograficznych". Zabrania się także wykorzystywania lokum w celu "jakichkolwiek działań w sprawie aborcji i eutanazji". Zabronione jest nawet szukanie i wyświetlanie na stronach internetowych podobnych treści.
ZOBACZ: Nowy Jork: Rój pszczół na Times Square. Na pomoc wezwano pszczelarzy
Okazuje się, że zasady panują dlatego, że 10 lat temu apartamentowiec powstał na gruntach należących do Archidiecezji Nowego Jorku. Dawniej na tym terenie znajdował się klasztor, który 1998 roku został zburzony.
Jak informuje New York Post, podobne przepisy nie są rzadkością na gruntach sprzedawanych przez instytucje religijne w Ameryce. Mimo że wspólnota wyznaniowa sprzeda grunt, może mieć wpływ na dalsze działania na jego terenie.
Restrykcje archidiecezji. Złamanie ich może grozić sądem
Na tego typu miejscach często nie mogą powstać lokale typu studio tatuażu, lombard, pchli targ czy nawet myjnia samochodowa. Jeżeli nabywca danego terenu nie stosuje się do zasad, może zostać wszczęte postępowanie przed sądem.
ZOBACZ: 20-latek zaprosił nieznajomych do wynajętego apartamentu. Grozi mu pięć lat więzienia
Z tego powodu wiele gruntów pozostaje bez właścicieli. Jednakże czasem znajdują się osoby, które nie zważają na restrykcje, bo wiedzą, że "żadnej nie naruszą".
