Małopolskie. Pijany Gruzin wjechał w grupę osób w Chrzanowie. Kłótnia o kobietę

Polska
Małopolskie. Pijany Gruzin wjechał w grupę osób w Chrzanowie. Kłótnia o kobietę
Google Maps/Pixabay

Przed budynkiem klubu w Chrzanowie (woj. małopolskie) doszło do groźnego incydentu. 26-letni obywatel Gruzji pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicę i wjechał w zebraną tam grupę ludzi. Ze wstępnych ustaleń wynika, że powodem była kłótnia o kobietę. Policja zatrzymała trzy osoby, a trzy kolejne trafiły do szpitala.

Około godz. 23 w sobotę chrzanowska policja dostała zgłoszenie o zbiegowisku i możliwej bójce przed jednym z miejscowych klubów.

 

- Po przybyciu na miejsce okazało się, że jeden z uczestników uciekł z miejsca zdarzenia, został zatrzymany kilkaset metrów dalej przez interweniujących policjantów - poinformowała Polsatnews.pl mł. asp. Anna Zbroja-Zagórska z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie. 

 

Uciekającym był 26-letni obywatel Gruzji, który chwilę wcześniej wjechał samochodem w zgromadzonych przed budynkiem ludzi. 

Incydent pod klubem w Chrzanowie. Powodem kłótnia o kobietę

Ranne zostały trzy osoby - dwie kobiety i jeden mężczyzna, którzy z lekkimi obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala i pozostają tam na obserwacji. Do szpitala trafił również sprawca wypadku - miał dwa promile alkoholu we krwi. 

 

Policja zatrzymała trzech innych mężczyzn, Gruzinów, którzy brali również udział w zdarzeniu. Obecnie służby prowadzą czynności wyjaśniające i przesłuchują świadków. Z pierwszych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że incydent nie ma podłoża kibicowskiego ani etnicznego, powodem zajścia miała być kłótnia o kobietę. 

 

ZOBACZ: Kłótnia policjantów przed komendą w Chorzowie. Poszło o mandat

 

Na razie nie potwierdziły się pierwsze medialne doniesienia o użyciu kijów bejsbolowych przez uczestników incydentu. 

 

- Nie zabezpieczyliśmy takich narzędzi, ale to nie znaczy, że ich tam nie było - wyjaśniła mł. asp. Zbroja-Zagórska z zespołu prasowego policji i dodała, że obrażenia jednej z poszkodowanych osób mogą wskazywać na użycie kijów. 

 

O dalszym losie 26-latka zdecyduje prokuratura. 

 

ako/ sgo / pap/polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie